Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auto między dwoma tirami

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Tyle zostało z volkswagena, który znalazł się między dwoma tirami
Tyle zostało z volkswagena, który znalazł się między dwoma tirami T. Kubaszewski
Augustów. Volkswagen znalazł się między dwoma tirami. Został zgnieciony jak harmonijka.

To cud, że podczas wypadku, do którego doszło w poniedziałek wieczorem, nikt nie zginął.

Pojazdy zatrzymały się na ul. Wyszyńskiego na czerwonym świetle. Dwie lawety z przodu, za nimi - volkswagen vento. Z tyłu nadjechała kolejna laweta na litewskich numerach rejestracyjnych. Kierowca zaczął hamować zbyt późno. Pojazd uderzył w tył vento i przesunął go do przodu.

W samochodzie osobowym znajdowały się cztery osoby: dwie kobiety i dwaj mężczyźni. Wszyscy, mieszkańcy Augustowa oraz Białobrzegów, w wieku od 42 do 48 lat. Karetki odwiozły poszkodowanych do szpitala.

- Patrząc na ten samochód, trudno nie dziwić się, że nikt nie zginął - mówią augustowscy policjanci.
Obrażenia szczególnie dwóch osób są poważne. Ich życiu, na szczęście, nic jednak nie zagraża.

Zatrzymany Litwin
Policja przebadała pod kątem zawartości alkoholu w organizmie wszystkich kierowców. W każdym przypadku alkomat nic nie wskazał.
54-letni kierowca litewskiej lawety, która uderzyła w tył samochodu osobowego, został zatrzymany.

Dzisiaj prokurator przedstawi mu zarzut spowodowania wypadku. Zapadnie też decyzja, czy mężczyzna będzie tymczasowo aresztowany, czy też w stosunku do niego zastosowane zostaną inne środki zapobiegawcze. W grę może wchodzić na przykład poręczenie majątkowe.

Światła - dobry pomysł
Trudno mieć wątpliwości, że do wypadku by nie doszło, gdyby tiry nie jeździły przez centrum Augustowa, lecz po okalającej miasto obwodnicy. Losy jej budowy jednak wciąż się ważą.

Policja chwali natomiast rozwiązanie, które wprowadzone zostało w ubiegłym roku na głównym ciągu komunikacyjnym przebiegającym przez miasto. Na dwóch skrzyżowaniach pojawiły się sygnalizatory świetlne.

- W 2006 roku na tej drodze zginęły trzy osoby - mówi Dariusz Gawędzki, naczelnik sekcji ruchu drogowego. - W ubiegłym nie mieliśmy już żadnego wypadku śmiertelnego.

Zdarzenie z poniedziałku jest pierwszym tego typu w tym roku. Światła wpływają na to, że kierowcy, chcą czy nie chcą, muszą zdjąć nogę z pedału gazu. Policja ma nadzieję, że w końcu wszyscy to zrozumieją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna