- Dziewczyny wyszły na boisko zbyt bojaźliwe. Poza tym, nie ma co ukrywać, na razie jesteśmy jeszcze trochę niezorganizowani w grze. Potem były momenty lepszej gry - mówi trener AZS-u Wiesław Czaja.
Akademiczki dwie pierwsze partie oddały bez walki. W trzeciej przegrywały już 0:9. Od tego momentu zaczeła się równorzędna gra obu zespołów. Nieźle prezentowały się Rumunki: Anca Martin i Daiana Muresan. Dobra wiadomość to powrót na boisko po leczeniu kontuzji Magdy Godos. Po drugiej stronie siatki znakomitymi ciosami popisywały się Oksana Kowalczuk i Wiktoria Rusakowa.
Było sporo dobrych, obiecujących akcji i - co bardzo możliwe - w środowym rewanżu zobaczymy ich więcej. Póki co, starczyło na wygranie jednej piątej partii 15:12 (zespoły umówiły się na cztery sety plus tie-break bez względu na wynik). Rewanż w środę o godz. 17. również w hali Uniwersytetu w Bialymstoku przy ul. Świerkowej.
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Urałoczka Jekaterynburg 1:4 (16:25, 13:25, 22:25, 20:25, 15:12)
Pronar Zeto Astwa AZS: Leszczyńska, Kruk, Kuczyńska, Muresan, Martin, Rzenno, Saad (libero) oraz Godos, Właszczuk, Szeszko, Nikić, Sikora.
Urałoczka: Estes, Biełoborodowa, Markewnicz, Kowalczuk, Rusakowa, Salina, Kuznietsowa, (libero) oraz Kowalenko, Czerwowa, Serebjanikowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?