AZS Białystok zagra w turnieju w Mielcu

W sobotę i niedzielę wymienione cztery zespoły spotkają się w Mielcu. Białostoczanki już bez Branki Nikić, która więcej w AZS-ie nie zagra (artroskopia wykazała zerwanie więzadeł krzyżowych i inne poważne urazy w kolanie).

- Może też nie pojechać z nami Magda Saad. Zachorowała po turnieju w Białymstoku i cały tydzień nie trenowała. Jeśli by jej zabrakło, na libero zagra któraś z przyjmujących - mówi drugi trener AZS-u Szymon Zejer.
Ze Stalą akademiczki już raz spotkały się w okresie przygotowawczym pokonując ją na turnieju w Legionowie 3:1.

- Weszłyśmy wtedy na boisko praktycznie bez treningów z piłką. Teraz postaramy się odegrać - mówi Ilona Gierak, przyjmująca Stali, która w przerwie letniej odeszła do Mielca z naszego AZS-u.

Ilona w nowym zespole czuje się bardzo dobrze, choć czeka ją ostra rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie.

- Są cztery przyjmujące. Oprócz mnie Dorota Ściurka, Agata Wilk i Anita Kwiatkowska. Wszystkie moje koleżanki są gotowe do gry i nic nie można ująć ich umiejętnościom. Łatwo mi na pewno nie będzie - mówi Gierak. - Ciężko pracujemy nad formą. Wrócił do nas z kadry trener Adam Grabowski. W turnieju powinnyśmy zagrać w pełnym składzie - dodaje Ilona. W TPS-ie Rumia powinna zagrać inna siatkarka, która w poprzednim sezonie występowała w AZS-ie, Paulina Gajewska.

Dla uczestników imprezy w Mielcu celem numer jeden w nadchodzącym sezonie będzie awans do fazy play off. W dużej mierze zadecydują o nim bezpośrednie mecze między tymi zespołami. Turniej stanowi więc pierwsze, próbne rozpoznanie sił bezpośrednich rywali z siatkarskiej ekstraklasy.

Wszystkie spotkania rozegrane zostaną w pełnym wymiarze, czyli do trzech wygranych setów. AZS zacznie turniej w sobotę o 9.30 meczem z Gwardią Wrocław. Tego samego dnia o 18. białostoczanki zmierzą się z TPS-em Rumia, a w niedzielne południe ze Stalą.