Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS przed majówką jedzie na Wybrzeże

Miłosz Karbowski
W grze o utrzymanie nie można zaniedbać żadnego szczegółu. Od lewej: Anna Klimakowa, Wiesław Czaja i Dominika Kuczyńska.
W grze o utrzymanie nie można zaniedbać żadnego szczegółu. Od lewej: Anna Klimakowa, Wiesław Czaja i Dominika Kuczyńska. W. Oksztol
Białystok. Przed drugim meczem o utrzymanie z TPS-em Rumia siatkarki białostockiego AZS-u pojadą na krótkie zgrupowanie nad morze.

Podopieczne Wiesława Czai ostatni, przedświąteczny trening mają zaplanowany na piątkowy wieczór. Dostały wolny weekend, a kolejny raz spotkają się w poniedziałek po południu.

- Można było jeszcze trenować w sobotę, ale doszedłem do wniosku, że dziewczyny zasłużyły na jakiś odpoczynek. Są święta, niektóre z siatkarek mają drobne urazy i są już zmęczone. W piątek zrobimy chyba wewnętrzną gierkę, bo prawdopodobnie nie dojdzie do planowanego wcześniej sparingu z Atlantem Baranowicze. Za to we wtorek rano, na 90 procent pojedziemy do Gdańska. Tam będziemy trenować do piątkowego meczu w Rumi - mówi Czaja.

Akademiczki chcą dobrze przygotować się do chyba najważniejszego spotkania całej rywalizacji z TPS-em. Rumia ma nowego trenera, bo Piotr Sobolewski - dotychczasowy asystent i statystyk - zastąpił Jerzego Skrobeckiego. Niemal na pewno poprawi to atmosferę w drużynie. Rumianki dadzą z siebie wszystko we własnej hali i przy wsparciu kibiców.

AZS, w razie zwycięstwa, ma w perspektywie dwa spotkania w Białymstoku. Czyli mógłby już w czterech meczach zakończyć całą rywalizację, bez potrzeby odbywania kolejnej podróży nad morze.

- Taki jest nasz cel. Siły są już poważnie nadwątlone, nie mamy 12 siatkarek, które w każdej chwili mogą się zmienić. Chcielibyśmy skończyć zmagania z Rumią jak najszybciej i zachować energię na baraże z wicemistrzem I ligi - mówi Czaja. - Tyle, że nic nie dostaniemy za darmo. Sami musimy zasłużyć w Rumi na zwycięstwo - dodaje szkoleniowiec.

Prawdopodobnie w składzie AZS-u znajdzie się wracająca po kontuzji do formy Małgorzata Cieśla. Tak było też podczas pierwszego meczu z rumiankami. Atakująca jednak na boisku prawdopodobnie jeszcze się nie pojawi, bardziej "przyzwyczaja" się z powrotem do obecności w drużynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna