Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bąble są małe, ale bardzo swędzą

Aleksandra Gierwat
Adam Waszelewski z Łomży skarży się, że komary i meszki tną bardziej niż w zeszłym roku, a ślady po ukąszeniach trzymają się dłużej
Adam Waszelewski z Łomży skarży się, że komary i meszki tną bardziej niż w zeszłym roku, a ślady po ukąszeniach trzymają się dłużej
Choć najbardziej boimy się kleszczy, narzekamy głównie na komary i meszki. Wielu z nas ma wrażenie, że tego lata jest ich nie tylko dużo, ale i są bardzo agresywne.

Gryzły zawsze, ale w tym roku jest ich wyjątkowo dużo - przyznaje Edmund Szczech, zapalony wędkarz z Łomży. - "Psiukam" się tymi sprejami, które mają odstraszać owady, a i tak mnie tną. Najgorsze są meszki.

Wtóruje mu wielu przepytanych przez nas łomżyniaków. Są jednak i tacy, których tnące insekty omijają z daleka.

Sprzyja im tegoroczna pogoda

Nie trzeba, tak jak Edmund Szczech, spędzać wiele czasu nad wodą. Wystarczy wieczorem uchylić okno, by rano obudzić się ze swędzącymi bąblami.
- Ja też słyszałem, że w tym roku tych owadów jest więcej, choć nie znam żadnych statystyk - mówi Marian Czerski, łomżyński powiatowy lekarz weterynarii. - Tam, gdzie rzeki powylewały, gleba zrobiła się wilgotna. Jest ciepło, ziemia paruje. Taka pogoda sprzyja tym owadom.

One zaś nie sprzyjają pracy na działkach, wypoczynkowi nad rzeką czy wieczornym spacerom do parku. I choć ugryzienia komarów i meszek do groźnych nie należą, to swędzące bąble i placki mogą uprzykrzyć życie.

Odstrasz albo pogoń

Chronić się możemy na różne sposoby. Większość, tak jak Anna Kamińska z Łomży, stawia na repelenty, czyli środki odstraszające owady. Spory wybór tych specyfików oferują apteki i drogerie.
- Mam małego synka, dlatego przed każdym wyjściem na spacer spryskuję go specjalnym sprejem dla dzieci przeciw komarom, meszkom, kleszczom i pszczołom - wyjaśnia. - Jak dotąd komar ugryzł go tylko raz, w czoło. Mnie na szczęście komary i meszki szczególnie nie gryzą.

W przypadku dzieci trzeba jednak być ostrożnym. Niektóre specyfiki mogą je bowiem uczulać. Alergolog Janusz Mierzejewski zaleca, by używać ich w niewielkich ilościach, gdyż rzadko, ale zdarzają się pacjenci ze skórą podrażnioną bardziej repelentem niż ugryzieniami.
Są też bardziej "brutalne" sposoby na owady.

- Profilaktyka! - śmieją się dwie napotkane w parku kobiety. - Kiedy tylko poczujemy je na skórze, to "klaps". I komar zabity.
Jeszcze inni doradzają, by wieczorami po prostu... nie wychodzić z domu.
Ale i nasze mieszkania nie są wolne od bzyczących natrętów. Tu sprawdzą się moskitiery, specjalne siatki do zabezpieczania okien i drzwi, a także elektryczne odstraszacze owadów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna