Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Babska republika

Kazimierz Radzajewski
Wiesława Kitlas (z lewej) nie sądzi, by „babskie rządy” w Jasionówce skończyły się na niej. Następczyń nie brakuje...
Wiesława Kitlas (z lewej) nie sądzi, by „babskie rządy” w Jasionówce skończyły się na niej. Następczyń nie brakuje... K. Radzajewski
Słaba płeć? Ale nie w Jasionówce, gdzie władzę niepodzielnie sprawują kobiety. Albo chłopy są u nas tacy słabi, albo baby za silne - żartują mieszkańcy Jasionów-ki, komentując "babskie rządy" w gminie.

Na wójtowskim fotelu zasiadła bowiem trzecia z rzędu kobieta. Mężczyznom odpowiada taka babska dominacja, choć ich męska duma doznała poważnego uszczerbku już w 1994 r.
Wybory na stanowisko wójta Jasionówki ponownie wykazały dominację kobiet. W wójtowskim gabinecie zasiadła 49-letnia Wiesława Kitlas, emerytowana nauczycielka. Objęła ona urząd po innej nauczycielce Janinie Chojnowskiej, która w 2002 r. przejęła "schedę" po Elżbiecie Kraszewskiej.
- Tylko pierwszy wójt w III RP jasionowskiej był mężczyzną. Potem nasza doktorka Ela pokazała jak się rządzi kobiecą ręką. Teraz już na baby nie ma żadnej siły, ale my rewolucji robić z tego powodu nie będziemy - powiedział nam mężczyzna spotkany w rynku.
Na przetartym szlaku
Jasionówka jest jedną z najmniejszych gmin na Podlasiu. Liczy trochę ponad 3 tysiące mieszkańców.
- Tu ludziom trzeba się zasłużyć społeczną aktywnością. Byłam już radną i udzielam się w Stowarzyszeniu Ziemi Jasionowskiej "Pro pogoria" (nazwa pochodzi od herbu Jasionówki). Poznałam potrzeby tego środowiska, a że poprzedniczki już przetarły szlak kobietom, to i "chłopom" łatwiej było głosować na "babę" - mówi Wiesława Kitlas.
Zdaniem wójtowej, kobietom łatwiej jest sprawować władzę, bo wnoszą do urzędu więcej ciepła.
Nie przy paniach
Przy paniach też dyskusje o problemach nie przybierają ostrych form.
- Choć jak trzeba to i nam nie zabraknie temperamentu. Nie sądzę, by Jasionówka była skazana na wieczną władzę kobiet, ale jak sami mężczyźni przekonali się do nas, to kto wie... - żartuje wójtowa. - Zależy mi na wypromowaniu tej gminy, bo warta jest tego nasza wielokulturowa historia, lokalny sport i osiągnięcia ostatnich lat - twierdzi Kitlas.
Do jasionowskiej rady dostała się tylko jedna kobieta, ale męska większość ponownie oddała szacunek płci pięknej i powierzyła przewodniczenie Jadwidze Fronckiel. W urzędzie gminy mężczyźni są w zaś mniejszości, bo stanowią jedną trzecią spośród 27 pracowników.
- Jak chłopy nie rwą się do władzy, to niech nami baby rządzą - mówi spotkany rolnik.
Wiesława Kitlas ma dwie córki i prowadzi z mężem gospodarstwo we wsi Słomianka. Cała rodzina lubi sport, jazdę na nartach i konne przejażdżki. Janina Chojnowska wróciła do swojej pracy w szkole, zaś Elżbieta Kraszewska dostała się do rady powiatu monieckiego i jest w niej przewodniczącą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna