Pani Teresa prawie dwa tygodnie temu wyjechała z Londynu, gdzie pracuje. Co jakiś czas przyjeżdża do Polski, aby zobaczyć się ze swoją rodziną. Tym razem miała dwa bagaże - za jeden z nich musiała dodatkowo zapłacić 10 funtów.
Wydawano bagaże nie sprawdzając nazwisk
- Jechałam docelowo do Sokółki, ale przez Białystok. W Białymstoku miałam oddać jeden z bagaży memu zięciowi. Wtedy zauważyłam, że nie ma drugiego bagażu - mówi Teresa Miejłuk.
Opowiada, że kiedy wyjeżdżała z Londynu, na bagaże była naklejana kartka z imieniem i nazwiskiem właściciela bagażu: - Ale kiedy ktoś wysiadał po drodze, to kierowca wcale nie sprawdzał tożsamości osoby, która zabierała bagaż ze schowka. Przecież wystarczy poprosić o dowód i sprawdzić czy dane zgadzają się z danymi umieszczonymi na kartce przyklejonej do bagażu. Wiadomo, że nie wszyscy ludzie są uczciwi i ktoś może zabrać cudzą torbę. Podejrzewam, że tak mogło też być w tym przypadku - mówi Teresa Miejłuk.
W zagubionej torbie miała różne prezenty dla rodziny. Między innymi buty i płyty. Ale także swoje osobiste rzeczy. Kiedy złożyła reklamację w "Omarze" wskazała, że wartość torby wraz z jej zawartością wynosi około 2 tysięcy złotych.
- Uważam, że jeżeli torba się nie odnajdzie, to firma powinna zwrócić mi tę kwotę. Przecież taka firma przewoźnicza musi się liczyć, że do takich wypadków może dojść - mówi Teresa Miejłuk.
Właściciela nie ma, na reklamację mamy 30 dni
Pani Teresa kilkakrotnie próbowała skontaktować się z firmą "Omar". Ciągle słyszała jednak, że musi czekać na załatwienie sprawy. My w biurze firmy usłyszeliśmy, że właściciel jest w trasie. Pracownica "Omaru", która zna sprawę, poinformowała jedynie, że firma od daty złożenia reklamacji ma 30 dni na rozpatrzenie.
- Jeżeli ta sprawa nie zostanie pozytywnie rozpatrzona i nie odzyskam torby lub pieniędzy, to kieruję sprawę do sadu - dodaje Teresa Miejłuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?