- Mało brakowało, by cały mój majątek zlicytował komornik - mówi. - Tak się nie robi. Siedemnaście lat temu Jeleniewicz wydzierżawił od agencji blisko 60 hektarów popegeerowskiej, położonej w Mieruniszkach ziemi.
- By ją uprawiać zaciągnąłem kredyt - opowiada. - Musiałem kupić bowiem urządzenia. Trudno oczekiwać, że takie areały będę obrabiał grabiami, czy łopatą.
Pięć lat później w gospodarstwie pojawiły się, jak mówi, przejściowe problemy finansowe. Nie zapłacił ani pierwszej, ani drugiej raty czynszu. Zaległości wynosiły ok. 1400 złotych.
- Zwróciłem się do agencji z prośbą, by odroczyła płatność na kilka miesięcy - dodaje. - Prosiłem też, by nie rozwiązywała umowy dzierżawy. Miałem z tym gospodarstwem wiele planów.
Tymczasem dyrekcja suwalskiego oddziału ANR zażądała, by w ciągu trzech miesięcy rolnik uregulował zobowiązanie. A gdy tego nie uczynił, rozwiązała umowę bez okresu wypowiedzenia. Sprawa trafiła do sądu, ale ten nie miał wątpliwości, że właściciel gruntu miał prawo tak postąpić.
- Rozumiem, że nie zapłaciłem czynszu, ale dlaczego nie dano mi szansy? - upiera się Jeleniewicz. - Trzeba było powiedzieć, że będą unieważniać umowę. Wówczas bym pożyczył pieniądze i zapłacił agencji.
Dodaje, że na zakup urządzeń zaciągnął kredyt. Wraz z ziemią stracił też dochody, a więc nie mógł płacić rat. Komornik chciał zlicytować maszyny.
Rozmówca zwraca też uwagę na fakt, że po zerwaniu umowy, przez kilka lat ziemia w Mieruniszkach leżała odłogiem. Agencja straciła znacznie więcej, niż w sytuacji, gdyby zdecydowała się zaczekać na zaległy czynsz. - Mam wrażenie, że komuś bardzo zależało na tym, by zabrać tę ziemię - dodaje Jeleniewicz.
Zdzisław Szymocha, rzecznik prasowy Agencji Nieruchomości Rolnej nie chce sprawy komentować. Nie udzielił nam też informacji, ilu dzierżawców ziemi zalega z czynszem i czy w ich przypadku urzędnicy podejmują również tak szybkie działania, jak w odniesieniu do Jeleniewicza. Rzecznik stwierdził, że nie rozumie pytania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?