- To świetna inicjatywa. Dzieci zapominają tu o trudach, mogą się oderwać od cierpień, z którymi się zmagają na co dzień i poczuć się normalnie. Poczuć radość bycia dzieckiem - opowiada Karina Zalewska z Białegostoku, mama 4-letniej Zosi.
Dziewczynka przeszła 8-miesięczne leczenie szpitalne. Teraz czeka ją rok terapii w domu.
- Zosia ma słabą odporność i przez ten czas będzie wyłączona z kontaktów z rówieśnikami, z zabaw, w których uczestniczą normalne, zdrowe dzieci - wyjaśnia pani Karina. - Ale tego balu nie mogliśmy sobie odpuścić. Zosia bardzo się cieszyła. Sama wybrała sobie ubranko, chciała być myszką. Uszki mierzyła od kilku dni.
Przyjęcie odbyło się w niedzielę w Rezydencji Protasy pod Białymstokiem. Bal zorganizowała fundacja „Bajkowa Fabryka Nadziei”, która w ten sposób świętowała swoje siódme urodziny. Dla najmłodszych przygotowano m.in. konkursy i zabawy z animatorami, czy pokaz ognia i fajerwerków. Dziewczynki miały okazję spotkać się z księżniczkami z ich ulubionych bajek i skosztować słodkości z księżniczkowego baru.
W spotkaniu udział wzięły także dzieci wraz z rodzinami z dwóch białostockich świetlic socjoterapeutycznych.
- Jedni walczą o byt dla swoich dzieci i o to, żeby było im jak najlepiej, a drudzy walczą o ich zdrowie - mówi Bartłomiej Trzeciak, prezes zarządu fundacji. - Oba elementy są ważne, więc chcieliśmy je połączyć, żeby ta niedziela była właśnie dla nich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?