Baruch Dojlidy w ekstraklasie!

Przewaga z pierwszego barażowego spotkania (w Bytomiu Baruch wygrał aż 8:2) powodowała, że rewanż wydawał się tylko formalnością. Nikt nie dopuszczał myśli, że białostoczanie mogą mieć jakiekolwiek kłopoty z "górnikami". Pozostawało jedynie pytanie, w którym momencie awans do ekstraklasy stanie się faktem. Dojlidy do szczęścia potrzebowały trzech punktów. I kiedy Mateusz Czernik pokonał 3:0 Andrzeja Frankowskiego, wszystko było jasne - Baruch w przyszłym sezonie wystąpi w najwyższej klasie rozgrywkowej!
Po zwycięstwie Czernika w hali ZSR zapanowała ogromna radość. Mecz został na chwilę przerwany, aby kibice mogli dać upust swoim emocjom. Z krzesła najwyżej wyskoczył chyba prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, długo trzymając ręce w geście triumfu.
Czernik nie stawiał się w roli bohatera. - Chcieliśmy przede wszystkim wygrać - mówił. - Nie myśleliśmy ani o trzech punktach, ani o tym, kto ten trzeci punkt zdobędzie.
Lider zespołu Piotr Napiórkowski jeszcze nie świętował. - Ja odetchnę dopiero po ostatnim pojedynku - uśmiechał się grający trener Dojlid.
Mimo że awans był zapewniony, Baruch walczył do końca i zwyciężył wysoko - 7:3. - Dzisiejszą potyczkę traktowaliśmy jak normalny ligowy mecz. Walczyliśmy o każdy mały punkt, każdą piłkę - relacjonował. - To przyniosło efekt i teraz przeżywamy radość. Chcemy trochę nacieszyć się tym awansem, ale oczywiście myślimy już o przyszłości. Mamy ekstraklasę i teraz trzeba ją utrzymać. Do tego potrzebne są wzmocnienia.
A prezes klubu Wiesław Joszczyk już w sobotę zapraszał kibiców na spotkania ekstraklasy do nowej hali, która będzie areną zmagań najlepszych tenisistów stołowych w Polsce.

Baruch Dojlidy WSFiZ Białystok - Górnik Miechowice 7:3

Wyniki poszczególnych pojedynków:
Marcin Czerniawski - Michał Kuternoziński 3:0, Artur Baranowski - Michał Gołdyn 1:3, Czerniawski - Gołdyn 3:0, Kamil Zdzienicki - Michał Kuternoziński 2:3, Piotr Napiórkowski - Mirosław Pierończyk 3:0, Mateusz Czernik - Andrzej Frankowski 3:0, Napiórkowski - Frankowski 3:1, Czernik - Pierończyk 3:0, Czerniawski/Czernik - Pierończyk/Gołdyn 2:3, Napiórkowski/Zdzienicki - Frankowski/Kuternoziński 3:1.