Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie boisko bez rozprawy

Paweł Lisiecki [email protected]
Tak wyglądały stadionowe trybuny przed remontem.
Tak wyglądały stadionowe trybuny przed remontem. A. Gardocki
Łomża Urząd miasta dogadał się z firmą modernizującą stadion miejski

Jeszcze w tym tygodniu pracownicy Zielonej Architektury rozpoczną prace przy II etapie modernizacji stadionu miejskiego w Łomży. Firma zrezygnowała także z sądowego dochodzenia pieniędzy za karę, jaką miasto nałożyło na przedsiębiorstwo za opóźnienia w realizacji I etapu. To efekt piątkowego spotkania prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego z dyrektorem przedsiębiorstwa.
- Zawsze stałem na stanowisku, że lepiej jest się porozumieć, niż iść do sądu - podkreśla Marek Dutkiewicz z Zielonej Architektury, który w piątek przebywał z Łomży. - Nie oznacza to jednak, że zgadzamy się z argumentacją władz miasta.
Jak pisaliśmy, Zielona Architektura nie zgadza się z karą, jaką na firmę nałożyło miasto za spóźnienie o 144 dni zakończenia prac przy I etapie modernizacji stadionu. A chodzi o 216 tys. złotych. Spór między miastem a przedsiębiorstwem powodował, że opóźniały się także prace przy II etapie. Do końca września miało zostać zbudowane nowe boisko boczne z naturalną nawierzchnią, instalacja odwadniająca wału przeciwpowodziowego od strony rzeki oraz murawy. Miała także powstać instalacja nawadniająca samego boiska. I choć termin zakończenia prac upływa 30 września, na stadionie nie pojawiły się dotąd żadne maszyny.
- Jeżeli Zielona Architektura nie rozpocznie prac w uznanym przez nas za punkt krytyczny terminie, to będziemy wnioskować o zerwanie umowy z winy przedsiębiorstwa - informował w środę zastępca prezydenta Łomży Marcin Sroczyński.
Według naszych informacji tą datą graniczną jest koniec tego tygodnia. Jednak dyrektor Dutkiewicz zapowiedział, że jeszcze dzisiaj lub jutro na stadionie powinni pojawić się pracownicy firmy.
- Jestem pewien, że wyrobimy się w czasie - podkreśla Dutkiewicz.
Gdyby jednak Zielona Architektura nie pojawiła się na stadionie, a miasto spełniłoby swoje zapowiedzi, to firmie grozi kara finansowa oraz 5-letni zakaz udziału w przetargach na terenie Unii Europejskiej. Na podobny czas zakaz prowadzenia działalności gospodarczej otrzymaliby właściciele przedsiębiorstwa. Na to firma nie może sobie pozwolić.
Urząd Miasta, oprócz cofnięcia 216 tys. zł jako kary za opóźnienia, nadal nie wypłacił 150 tys. zł z trzech milionów zł za I etap, które przeleje na konto firmy dopiero po należytym wykonaniu wszystkich prac.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna