Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie dużo walki i biegania

B. Maleszewska
Czy Ebi Smolarek strzeli Austrii bramkę?
Czy Ebi Smolarek strzeli Austrii bramkę? B. Maleszewska
Austria. Polscy piłkarze Michał Żewłakow i Wojciech Łobodziński zapewniają, że z Austrią nie będzie chwil słabości.

Dwadzieścia minut bardzo dobrej gry nie wystarczy nawet na Andorę czy San Marino, a nie mówiąc już o Austrii - uważa piłkarz reprezentacji Polski Michał Żewłakow przed dzisiejszym meczem mistrzostw Europy ze współorganizatorem turnieju.

"W Wiedniu musimy przez 90 minut grać dobrze, a przez 20 bardzo dobrze" - powiedział obrońca Olympiakosu Pireus.

Na inaugurację swych występów w Euro 2008 polska drużyna narodowa przegrała w Klagenfurcie z Niemcami 0:2. "Sam chciałbym wiedzieć, skąd wziął się brak komunikacji w linii defensywy. Nie ukrywam, że nie graliśmy tak, jak do tej pory. Może o tym zadecydowała siła Niemców. Z pewnością na takie błędy, które popełniliśmy, nie można pozwolić sobie z rywalem tej klasy" - twierdzi Żewłakow.
"Pierwszy gol był kontrowersyjny, lecz nie ma co mieć pretensji do sędziego bocznego, bowiem to były milimetry. Na przyszłość my musimy być mądrzejsi i takich sytuacji unikać. Trzeba też przyznać, iż Niemcy wykorzystywali momenty naszej dekoncentracji" - dodał.

Żewłakow być może wystąpi teraz nie jako stoper, z Jackiem Bąkiem, a na lewej obronie. "Styl gry Austriaków przypomina trochę angielski - dużo walki i biegania. Może nie są najlepsi, jeśli chodzi o wyszkolenie techniczne, ale to nie będzie łatwy rywal" - mówi 32-letni piłkarz.

"Nie chciałbym za dużo obiecywać, bo ostatnio dużo mówimy, a tak naprawdę jeszcze niewiele zrobiliśmy. Najpierw zróbmy, a później będziemy rozmawiać. Żeby odnieść sukces w mistrzostwach Europy, w każdym kolejnym spotkaniu należy lepiej się prezentować. Liczę, że nasza forma będzie już tylko zwyżkować" - zakończył.

Optymistą przed spotkaniem z Austrią jest Wojciech Łobodziński. "Jeżeli dalej będziemy dochodzić do sytuacji bramkowych i wykorzystamy połowę z nich, to wygramy ze współgospodarzem turnieju mistrzowskiego. Atmosfera w zespole jest dobra, bowiem już w szatni po potyczce z Niemcami kilku starszych piłkarzy, jak Żurawski i Boruc, zaczęło mobilizować pozostałych" - stwierdził Łobodziński.
Piłkarz wrócił jeszcze do pierwszego spotkania z Niemcami. "Wynik 0:2 jest taki, że niestety nie może nas zadowalać. Były takie momenty w naszej grze, których musimy się wystrzegać na przyszłość, przede wszystkim w spotkaniu z Austrią" - powiedział Łobodziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna