Plac zbuduje Fundacja „Pomóż Im”, która opiekuje się Kliniką Pediatrii i Hematologii. Powstanie Oazy Radości było marzeniem, które niedługo się ziści.
- Plac stanie się integralną częścią kliniki. Dzieci długo przebywają w szpitalu, często do niego wracają. Przebywają w salach jednoosobowych, w separatkach, bez kontaktu z rówieśnikami i większego wysiłku fizycznego, który dla dziecka jest tak potrzebny. Ten plac zabaw spełni nasze oczekiwania, przede wszystkim w sensie społecznym. Tak, by mogły zażyć trochę ruchu, poprzebywać na świeżym powietrzu, przez ten czas poczuć się jak zdrowe dzieci – mówi profesor Maryna Krawczuk-Rybak, kierownik kliniki onkologii i hematologii UDSK.
Zobacz też:Biegacze pomogą chorym dzieciom na przekór pandemii. Sztafeta Electrum Ekiden trwa do 28 czerwca
Pomysł zrodził się wiele lat temu. Brakowało jedynie środków na jego realizację.
- Ich zdobycie trwa, ale zawsze znajdą się ludzie i instytucje, które chcą nam pomóc. Nazwaliśmy to Oazą Radości, aby można było się w niej cieszyć, bawić i troszkę zapomnieć o chorobie. Ważne, że to jest element leczenia, rehabilitacji. Mnóstwo osób, które nas wsparły, rozumieją tę potrzebę. Krok po kroczku uzbieraliśmy kwotę, dzięki której mogliśmy inwestycję zacząć – dodaje zastępca kierownika kliniki, doktor hab. Katarzyna Muszyńska-Rosłan, zarazem przewodnicząca rady Fundacji „Pomóż Im”.
Koszt inwestycji to ponad 366 tys. zł. Fundację wsparła wielka liczba darczyńców indywidualnych, a także: Fundacja DKMS, Fundacja Drzewo Życia, Fundacja Dzieci Dzieciom „Słoneczko” oraz żołnierze IV Kontyngentu Chorwackiego Batalionowej Grupy Bojowej stacjonującej w Bemowie Piskim.
Pieniądze zbierano też podczas wielu wydarzeń charytatywnych. Całą historię powstania Oazy i jej darczyńców opisano w specjalnym liście. Trafił do słoja - kapsuły, która również symbolicznie została umieszczona na placu podczas otwarcia, a docelowo trafi pod jego nawierzchnię. W kapsule znalazło się wydanie lokalnej gazety z 14 lipca, a także najważniejsza jej zawartość – pamiątkowe pocztówki w kształcie serca podpisane przez obecnych pacjentów kliniki i osoby z personelu.
Zbieranie środków i kompletowanie dokumentacji zajęło trzy lata. Budowa potrwa około dwa miesiące. Pierwsze łopaty na ogrodzonym terenie wbiły profesor Krawczuk-Rybak i doktor Muszyńska-Rosłan zaczynając realizację marzeń dzieci, ich własnych i Fundacji „Pomóż Im”.
- Wierzymy, że od września obowiązkowym elementem terapii będzie codzienna wizyta na placu zabaw – mówi wiceprezes Fundacji Krystyna Skrzycka.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?