Sąd pierwszej instancji skazał Leopolda G. na 6 tys. zł grzywny. Mężczyzna zapewniał, że jest niewinny. Maszyna miała bowiem niezbędne certyfikaty, a to pokrzywdzony nie zachował ostrożności. Dlatego Leopold G. złożył apelację.
Sąd odwoławczy uznał ją w poniedziałek za bezzasadną. Od zarzutów 1 czerwca br. minęły jednak 2 lata i czyn się przedawnił. Sąd musiał umorzyć postępowanie. Finał mógł być zupełni inny, gdyby wyrok zapadł wcześniej. Mogło tak być, bo pierwszą rozprawę wyznaczono już w kwietniu. Dwukrotnie była jednak przekładana z powodu zwolnienia lekarskiego: najpierw Leopolda G., a później jego obrońcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?