Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostocki Kościół Uliczny. Dla bezdomnych i ubogich. Żeby nikt nie był sam w wigilię (zdjęcia)

Urszula Krutul, (luk)
Ponad 500 pierogów ruskich, 80 litrów bigosu, tyle samo czerwonego barszczu z uszkami i kilka blach babki ziemniaczanej. Takie menu, specjalnie na wigilię przygotował białostocki Kościół Uliczny. Jedzenie trafi do bezdomnych, samotnych i wszystkich tych, którzy przyjdą na czwartkowe nabożeństwo. Rozpocznie się o godz. 18.30 na rogu ulic Sienkiewicza i Białówny, obok Słoneczka.

Ponad 500 pierogów ruskich, 80 litrów bigosu, tyle samo czerwonego barszczu z uszkami i kilka blach babki ziemniaczanej. Takie menu, specjalnie na wigilię przygotował białostocki Kościół Uliczny. Jedzenie trafi do bezdomnych, samotnych i wszystkich tych, którzy przyjdą na czwartkowe nabożeństwo. Rozpocznie się o godz. 18.30 na rogu ulic Sienkiewicza i Białówny, obok Słoneczka.

- Szykujemy tę wigilię na około 100 osób, ale miło będzie jeśli pojawi się ich więcej - mówi Anna Rydzewska, liderka Kościoła Ulicznego w Białymstoku. - Mam nadzieję, że dla każdego starczy jedzenia. Cieszę się, że będziemy mogli spotkać się i pobyć razem, pośpiewać i pomodlić się. A przy okazji zjeść wspólny posiłek.

W święta nie powinno brakować też prezentów. Dlatego jeden z kościołów ufundował podarki dla bezdomnych. Ci, którzy przyjdą na spotkanie dostaną rękawiczki, skarpety i pierniczki. A jeśli zostanie jakieś jedzenie - otrzymają je na wynos, żeby było na następny dzień.

- Przyjść może każdy - dodaje Anna Rydzewska. - Nie zamykamy się na żadne wyznanie. Nie zaglądamy nikomu w metryczkę, jesteśmy otwarci. Uważam, że wszyscy, którzy wierzą w Jezusa powinni być razem, bo w jedności siła. Jeśli ktoś chciałby nam pomóc w rozdawaniu jedzenia, albo sam coś przygotował i chciałby się tym podzielić, też zapraszamy. Każda para rąk się przyda.

Kościół Uliczny działa w Białymstoku od 9 maja tego roku. W ideę kościoła, w którym nie ma murów i jest otwarty na wszystkich chrześcijan włączyło się sporo białosto-czan. Wśród nich jest fryzjer, Piotr Mordas, który latem za darmo strzyże bezdomnych.

- Niestety w wigilię nie będę mógł być na spotkaniu, bo spędzam ją u mamy poza Białymstokiem - mówi Piotr Mordas. - Jednak uważam, że to bardzo dobry pomysł. Ludzie, którzy się pojawią zazwyczaj nie mają gdzie indziej pójść, zjeść ciepłego posiłku. Mam nadzieję, że dzięki KU poczują się zaopiekowani i kochani. I zobaczą, że Jezus przychodzi do wszystkich - bogatych i biednych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna