Białostockie morsy lubią zimno, ale serca mają gorące. Na dojlidzkiej plaży kwestowali na rzecz chorej dziewczynki (zdjęcia)

Dominika Żółtko ma 4 latka. Urodziła się z zespołem Di George’a i ze złożoną wadą serca Tetralogią Fallota. Krótko po przyjściu na świat dziewczynka miała już pierwszą operację. Pomimo tego, że była podłączona do respiratora, rozwijała się prawidłowo. Rok po urodzeniu, przeszła korektę serduszka. Niestety, nie obyło się bez skutków ubocznych.

Czytaj też: Dobrzyniewskie Morsy zbierały datki na WOŚP (zdjęcia)

W okresie pooperacyjnym pojawiła się niewydolność krążenia. Jej serduszko stanęło. Dziewczynka była reanimowana. Lekarzom udało się przywrócić jej funkcje życiowe, ale niestety podczas reanimacji doszło do niedotlenienia i uszkodzenia mózgu. W efekcie Dominika jest bezwładna i karmiona sondą. Potrzebuje intensywnej rehabilitacji oraz sprzętu medycznego, który pomoże jej w odzyskaniu sił i zdrowia.

Na stronie siepomaga.pl prowadzona jest zbiórka pieniędzy na ten cel. W akcję pomocy włączyły się też białostockie morsy. W ramach charytatywnego chellenge'u dla Dominiki, od ośmiu dni morsują codziennie zachęcając do wpłacania środków na internetową zbiórkę. Wyzwanie potrwa do 13 lutego. W niedzielę 6 lutego, jak w każdą w sezonie, także zażywali zdrowotnych kąpieli w mroźnej wodzie dojlidzkiego zalewu, a przy okazji dokładali swoją cegiełkę w walce o zdrowie dla małej dziewczynki.

Zobacz także: Morsy z Białegostoku i Choroszczy kąpały się w lodowatej wodzie [ZDJĘCIA]

Warunki atmosferyczne od kilku dni nie rozpieszczają morsów - dodatnia temperatura powietrza oraz silny wiatr to nie jest to, co lubią najbardziej. Mimo niedogodności nie rezygnują jednak z chellenge'u i wskakują do wody.

Na wspólne morsowanie na rzecz Dominiki Żółtko zapowiedział się mistrz świata w kick boxingu - Robert Ciulkin, a także mistrzowie Polski, Europu i Świata w MMA.