Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Były prezes firmy pożyczkowej skazany za gigantyczne oszustwo. Dostał 1,5 roku więzienia

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Sędzia Sławomir Cilulko uznał, że w okolicznościach tej sprawy kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania nie będzie sprawiedliwa. Zgodnie z orzeczeniem Roman L. ma trafić za kraty na rok i 6 miesięcy. Oskarżonego nie było na ogłoszeniu wyroku.
Sędzia Sławomir Cilulko uznał, że w okolicznościach tej sprawy kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania nie będzie sprawiedliwa. Zgodnie z orzeczeniem Roman L. ma trafić za kraty na rok i 6 miesięcy. Oskarżonego nie było na ogłoszeniu wyroku. I. Krzewska
Na podstawie fikcyjnych umów pożyczkowych Roman L. wyłudził ze spółki ponad 770 tys. złotych

Za przywłaszczenie mienia znacznej wartości, fałszowanie dokumentów oraz nadużycie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej Sąd Okręgowy w Białymstoku wymierzył mu karę 1,5 roku więzienia oraz 5-letni zakazy prowadzenia działalności gospodarczej i usług związanych z rynkiem finansowym, a także zajmowania określonych stanowisk w podmiotach gospodarczych, związanych z dysponowaniem ich mieniem. Wyrok jest nieprawomocny.

Zobacz też Desperat chciał skoczyć z dachu szpitala w Białymstoku. Jest nagranie Internauty [WIDEO]

Zarzuty obejmują okres od kwietnia 2014 do czerwca 2015. Roman L. w tym czasie był prezesem, a potem dyrektorem ds. sprzedaży w firmie pożyczkowej zarejestrowanej w Białymstoku. Wedlug ustaleń prokuratury i sądu, oskarżony wprowadził do systemu informatycznego projekty 232 umów pożyczek gotówkowych. Zamieszczał w nich fikcyjne dane klientów. Część umów drukował i podrabiał na nich podpisy rzekomych pożyczkobiorców. Pieniądze wypłacał w bankomatach w woj. podlaskim i innych częściach kraju.

– Sprawca uczynił sobie z firmy, którą zarządzał, darmową instytucję kredytową. Korzystał z jej środków jak z własnych, w części spłacając pożyczki, ale tylko po to, aby jego bezprawne działania nie wyszły od razu na jaw – uzasadniał w środę wyrok sędzia Sławomir Cilulko.

Oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę. Tłumaczył, że miał problemy finansowe i postępowania komornicze. W śledztwie chciał się też dobrowolnie poddać karze w zawieszeniu. Nie zgodziła się na to pokrzywdzona spółka. Sąd również uznał, że nie będzie to wystarczająco dolegliwa i sprawiedliwa kara. Stąd wyrok bezwzględnego więzienia.

Roman L. musi jeszcze naprawić szkodę. Przegrał ze spółką proces cywilny. Musi jej oddać jeszcze około 200 tys. zł.

Magazyn Informacyjny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna