Wiśniewski chciał, by flaga zawisła w mieście w dniu rozpoczęcia igrzysk w Pekinie - aby przypomnieć białostoczanom o tragedii Tybetańczyków. Próbował w wielu instytucjach - nie udało się.
- Dlatego wywiesiłem ją na prywatnym budynku przy ul. Ogrodowej - poinformował nas Wiśniewski.
Tymczasem po naszym tekście odezwali się urzędnicy z instytucji, które odmówiły w czwartek wywieszenia flagi. Przedstawiciele i urzędu miejskiego, i urzędu marszałkowskiego tłumaczą, że podstawowym błędem Wiśniewskiego było to, iż nie wystąpił on z oficjalnymi pismami na kilka tygodni, a najlepiej - miesięcy - przed rozpoczęciem igrzysk w Pekinie. Wtedy jego prośba zostałaby rozpatrzona i może nawet udałoby się wywiesić gdzieś flagę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?