Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok > Nowy angiograf może ratować ludzi już jesienią

(luk)
Coraz bliżej do zakupu nowego angiografu, sprzętu niezbędnego do leczenia zawałowców i osób z chorobami układu krążenia z całego regionu. Jest szansa, że jesienią będzie można zacząć na nim ratować ludzkie życie i zdrowie.

Angiograf

Angiograf

Teraz w Klinice Kardiologii Inwazyjnej są dwa angiografy, ale jeden jest już bardzo stary i wysłużony. Co jakiś czas się psuje i powoduje przestoje w badaniach. Dlatego szpital stara się o wymianę aparatu. Co roku w klinice dzięki angiografom ratuje się życie i zdrowie ok. 5 tys. osób z całego województwa.

Białostocki szpital kliniczny po latach starań otrzymał w kwietniu pieniądze z budżetu państwa na zakup nowego angiografu - 1,3 mln zł. Problem w tym, że nowy sprzęt kosztuje niemal dwa razy tyle. A przy tym angiograf musi być kupiony, zamontowany i uruchomiony do 15 grudnia, bo inaczej te 1,3 mln przepadnie. Dlatego też od razu po decyzji ministerstwa zaczęły się starania o kolejne dofinansowania zakupu.

Niemal natychmiast po apelu dyrekcji szpitala i wojewody podlaskiego, 500 tys. zł do zakupu dołożyli radni sejmiku województwa. Potem 20 tys. zł dodali radni powiatu.

Władze Białegostoku też chcą dorzucić 500 tys. zł, ale czy tak się stanie, zdecydują dzisiaj ostatecznie radni na sesji. Jeśli zgodzą się z tą propozycją, na zakup aparatu będzie już ponad 2,3 mln zł.

- Resztę potrzebnych pieniędzy, rzędu ok. kilkuset tys. zł - w zależności od wartości przetargu - szpital pokryje już z własnych środków - zapewnia Bogusław Poniatowski, dyrektor szpitala klinicznego.

Nowy aparat pomoże nie tylko skrócić kolejki na zabiegi, ale i stosować nowoczesne metody leczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna