Białystok rozpoczął wyścig o miano Europejskiej Stolicy Kultury!

Mamy czas do końca sierpnia 2010 roku na zgłoszenie udziału Białegostoku w konkursie na Europejską Stolicę Kultury. Minister we wtorek otworzył konkurs na ESK.
Tym samym rozpoczęła się rywalizacji polskich miast.

- Nie mam wątpliwości, że nasz projekt będzie najlepszy - zapewniał wiceprezydent Białegostoku Tadeusz Arłukowicz, który w poniedziałek pojechał do Warszawy specjalnie na otwarcie konkursu. - Dziś jesteśmy, oczywiście, na tym samym etapie co inne miasta, czyli przystępujemy do pisania projektu. I na pewno zdążymy.

Wbrew optymizmowi wiceprezydenta, jesteśmy dziś sporo w tyle za innymi kandydatami. O miano Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r. walczyć będą bowiem największe polskie miasta, które już od dłuższego czasu promują swoją wizję "kulturalnego miasta". Są to: Warszawa, Łódź, Gdańsk, Katowice, Lublin, Poznań, Szczecin, Toruń i Wrocław. Co prawda, nie zdradzają one szczegółów swoich strategii, natomiast na ich stronach internetowych można wyczytać, kto jest ambasadorem danego miasta, jakie imprezy są planowane, jakie już się dzieją, gdzie w mieście rozwija się życie kulturalne.

Takie działania wciąż są jeszcze przed nami. Jeśli białostocki Urząd Miejski nie przyspieszy i nie zacznie poważnie zajmować się konkursem na Europejską Stolicę Kultury, możemy zwyczajnie nie zdążyć.
- Jeszcze w listopadzie chcemy przygotować stanowisko w tej sprawie do przyjęcia przez radę miejską - zapowiada Arłukowicz. - Jesteśmy też na pierwszym etapie szykowania całego projektu. Nie widzę powodów, byśmy mieli nie zdążyć, choć trzeba przyznać, że nasza droga do tego tytułu będzie zapewne dość trudna i wyboista.

A jest o co walczyć - zwycięskie miasto otrzyma bowiem nagrodę w wysokości 1,5 miliona euro, będzie też miało zapewnioną znakomitą promocję oraz bardzo szybki rozwój kulturalny do 2016 r. Arłukowicz nie ukrywa, że ogromnym sukcesem Białegostoku byłoby już zakwalifikowanie się do ścisłej czołówki kandydatów, czyli przejście tzw. selekcji wstępnej.