W poniedziałek, tuż przed godziną 9, białostoccy policjanci poprosili strażaków o pomoc w interwencji. Jak informuje Izabela Kłosowska z zespołu prasowego podlaskiej policji zadzwoniła do nich zaniepokojona matka jednego z mieszkańców bloku przy ul. Żeromskiego. Mężczyzna od rana nie odbierał telefonu.
Na miejsce wysłano dwa zastępy straży pożarnej, w tym jeden z koszem. Strażacy dostali się do mieszkania przez drzwi balkonowe i znaleźli mężczyznę. Okazało się, że spał twardym snem. Zapewne był bardzo zdziwiony, gdy w mieszkaniu zobaczył strażaków a za oknem dwa zespoły, policję i pogotowie.
Zobacz także:
Wypadek na jeziorze Dadaj. 13-latek rozbił skuter wodny na d...
Augustów. Śmiertelne potrącenie rowerzysty przez ciężarówkę ...
Podnowinka. Wypadek na przejeździe kolejowym. Pociąg zderzył...
Wypadek na drodze ekspresowej S8. Kierowca ciężarówki był za...
500+. Będzie zmiana okresu rozliczeniowego