W większości sklepów, mimo niedzieli, a więc wolnego dnia, drzwi były dzisiaj otwarte. W wielkich sieciach handlowych nawet dłużej niż zwykle. Nic dziwnego - według badań opinii publicznej, na urządzenie tegorocznych świąt przeciętna rodzina ma wydać ok. 400 zł. A przynajmniej drugie tyle na prezenty. Mało który handlowiec przepuściłby taką okazję. Do tego wiele osób na zakupy w dni powszednie zwyczajnie nie ma czasu.
A dzisiaj, mimo światowego kryzysu, białostoczanie w przeważającej większości stawali do kolejek przy kasach z wózkami wypchanymi do granic możliwości.
- Kupiłam już prawie wszystko, co potrzebne do zrobienia Wigilii - mówiła nam spotkana w jednym z hipermarketów Krystyna Polaczyk. - Wolę raz wybrać się do sklepu i zrobić ogromne zakupy, niż stać w kolejkach w kilku osiedlowych sklepikach. Tu wprawdzie też musiałam postać w kolejce do kasy, ale przynajmniej zostało mi już tylko do kupienia pieczywo i karp. Te zakupy zrobię już pod domem.
Ale handlowcy na zakupy zapraszają jeszcze do Wigilii włącznie. Tylko w środę sklepy będa otwarte krócej niż zwykle. W poniedziałek i wtorek niektóre sieci (np. Auchan, Real) czynne będą nawet do godz. 23.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?