Białystok-Muszyna, ruch dwukierunkowy? (zdjęcia)

Najlepsza zawodniczka Pronaru Zeto Astwa w ostatnim sezonie przechodzi do zespołu mistrzyń Polski. Wydawać by się mogło, że ryzykuje przesiadywanie na ławce rezerwowych, ale jak zapewnia trener Muszynianki Bogdan Serwiński, ma zająć kluczową pozycję w jego ekipie.

- Na razie to jedyna atakująca w drużynie, nie wiadomo jeszcze kto będzie drugą. Każda ma równe szanse na występy, jednak nie ukrywam, że Izę sprowadzamy po to, by grała w podstawowym składzie - mówi "Współczesnej" Serwiński.

W Muszyniance w następnym sezonie zabraknie dwójki atakujących, które wywalczyły z nią mistrzostwo Polski: Kamili Frątczak i Joanny Kaczor. Ta druga siatkarka może "minąć się" w trasie z Żebrowską, bo żywo zainteresowany jej sprowadzeniem na Podlasie jest Pronar Zeto Astwa.

- Potwierdzam, że to jedna z zawodniczek, które chcielibyśmy bardzo pozyskać. Jeśli jakieś siatkarki od nas odejdą, spróbujemy zastąpić je co najmniej tak samo dobrymi lub lepszymi - mówi wiceprezes klubu Hubert Kaczyński.

Kaczor i Żebrowska mają wiele wspólnego. Joanna jest od Izabeli starsza o niespełna pół roku. Wspólnie zdobywały młodzieżowe trofea w reprezentacji i srebro na Uniwersjadzie w 2005 roku. Kaczor w Muszynie, podobnie jak wcześniej w Kaliszu Żebrowska, grała rzadko i chce trafić do klubu, gdzie uniknie stania w kwadracie dla rezerwowych. Zawodniczka Muszynianki ma nieco bogatszą kartę występów w reprezentacji. Była na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Również teraz trener Jerzy Matlak powołał ją do kadry "A", m.in. na zbliżający się turniej w Montreaux. Żebrowska pojechała na zgrupowanie reprezentacji "B".