To będzie siedemnasta edycja mistrzostw, a zawodnicy będą rywalizować w osiemdziesięciu sześciu konkurencjach biegowych, dwudziestu skokowych i pięćdziesięciu ośmiu rzutowych. Bydgoska impreza będzie największą tego typu w historii mistrzostw Europy dla sportowców z niepełnosprawnościami. To też największa impreza z sporcie paraolimpijskim na świecie przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio.
– Zawodnicy od kilku dni zjeżdżają do Bydgoszczy, a największa grupa przyjechała w niedzielę. Z radością witamy wszystkich uczestników, bo najważniejszą wiadomością jest ta, iż możemy powoli wracać do normalności. Z rocznym opóźnieniem, ale mamy wreszcie nasze sportowe wielkie święto – informuje Marcel Jarosławski, dyrektor generalny Paralekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Bydgoszczy.
Impreza odbędzie się w ścisłym reżimie sanitarnym, a organizatorzy nie zdecydowali się na wpuszczenie publiczności na trybuny. Wszyscy zawodnicy, zanim otrzymają akredytację, muszą przejść dwa testy na obecność koronawirusa, najpierw szybki antygenowy, a gdy wynik jest negatywny to test PCR. Po czterech dniach testy będą powtarzane.
– Staramy się minimalizować jakiekolwiek ryzyko, by zapewnić zawodnikom i obsłudze mistrzostw maksymalne bezpieczeństwo. Wszystkie zasady będą obowiązywały zawodników nie tylko na obiektach sportowych, ale także choćby w hotelach, czy w trakcie przejazdu na stadion – dodaje Jarosławski. Impreza jest współfinansowana przez Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz miasto Bydgoszcz i Województwo Kujawsko-Pomorskie, głównym sponsorem jest PKN ORLEN, a partnerami mistrzostw są firma Toyota i Bydgoskie Centrum Sportu.
Reprezentacja Polski trzy lata temu w Berlinie zdobyła aż 61 medali, w tym 26 złotych, wygrywając klasyfikację medalową. – Tym sukcesem zawiesiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko, ale liczymy, że naszym zawodnikom uda się temu sprostać. Polska reprezentacja w Bydgoszczy będzie bardzo mocna, a w składzie mamy wielu naprawdę wybitnych zawodników. Nie brakuje w niej mistrzów i medalistów igrzysk paraolimpijskich – mówi Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych Start.
Polscy zawodnicy nie ukrywają, że nie mogą się już doczekać rywalizacji w Bydgoszczy. – Gdy się startuje u siebie nie ma tak dużego stresu, jak w innych krajach, a do tego bardzo wzrasta motywacja, by pokazać się z jak najlepszej strony – mówi Anna Trener-Wierciak, skoczkini w dal, brązowa medalistka igrzysk paraolimpijskich w Rio de Janeiro.
– Dla mnie będą to bardzo szczególne mistrzostwa, bo rywalizować o medale mistrzostw Europy w swoim rodzinnym mieście to wielka sprawa. Mogę zapewnić, że dam z siebie wszystko, by obronić złoto z Berlina – dodaje Tomasz Pauliński, kulomiot, rodowity bydgoszczanin.
Każdego dnia Paralekkoatletycznych Mistrzostw Europy Bydgoszcz 2021 zawodnicy będą rywalizować w dwóch sesjach – porannej i popołudniowej. Zmagania będą rozpoczynać się o godz. 10 i 17.30.