Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bój na petycje o motorówki

Ireneusz Sewastianowicz
Zakaz używania spalinowych silników na jeziorze mógłby wprowadzić suwalski starosta.
Zakaz używania spalinowych silników na jeziorze mógłby wprowadzić suwalski starosta. Fot. Archiwum
Jezioro Krzywe położone jest w otulinie Wigierskiego Parku Narodowego i trzeba raz na zawsze skończyć z harcami motorowodniaków - twierdzi większość okolicznych mieszkańców. Są jednak i obrońcy obowiązujących obecnie przepisów.

- Dlaczego mamy robić tu skansen - pytają. - To już nie jest czas, gdy pływa się po
jeziorze tylko wiosłowymi krypami albo jakimiś czółnami. Wodne skutery są też potrzebne.

Głównymi argumentami w sporze są petycje. Podpisy skrupulatnie zbierają obie strony konfliktu. Za wprowadzeniem na Jeziorze Krzywe, podobnie jak obowiązującej na wszystkich z nim sąsiadujących, strefy ciszy opowiedziało się dotąd 107 osób. Ograniczeń nie chce w sumie 70 mieszkańców.

Pierwsze starcie, jak informowaliśmy, nastąpiło w lecie ub. roku. Nasz Czytelnik poskarżył się na wyczyny swojego sąsiada, suwalskiego lekarza, który właśnie kupił sobie skuter wodny i uznał, że wreszcie może poszaleć. Ignorował opinie narzekających na hałas. Nie przejął się naszą interwencją, bo sprawdził, że Jezioro Krzywe, jako jedyne w bezpośrednim sąsiedztwie Suwałk, nie jest włączone do strefy ciszy.

- Rzeczywiście, formalnie miał rację - przyznaje jeden z głównych przeciwników hałasu na Krzywem, który nazwisko zastrzegł do wiadomości redakcji. -

Postanowiliśmy naprawić to jakieś dziwaczne niedopatrzenie ze strony urzędników i przygotowaliśmy petycję.

Zakaz używania spalinowych silników na jeziorze mógłby wprowadzić suwalski starosta. Wcześniej jednak na ten temat powinien wypowiedzieć się samorząd gminny. Dotarły tam obie konkurencyjne petycje.

- W najbliższych dniach radni przedstawią swoją opinię w tej sprawie - informuje Zbigniew Mackiewicz, sekretarz gminy w Suwałkach. - Trudno jednak oczekiwać tu jakichkolwiek jednoznacznych rozstrzygnięć. Konieczne byłyby pomiary hałasu, a tego przecież nie ma na zamarzniętym obecnie jeziorze. Chyba więc trzeba poczekać do nowego sezonu turystycznego i wtedy przeprowadzić niezbędne analizy, a następnie przekazać wyniki do starostwa.

- Gdyby to zależało ode mnie, opowiadałbym się za rozszerzeniem strefy ciszy na Jezioro Krzywe. To nie jest dobre miejsce do wyścigów motorówek - uważa Jacek Łoziński, dyrektor Wigierskiego Parku Narodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna