Boże Narodzenie 2016: Dlaczego tak lubimy Boże Narodzenie?

Boże Narodzenie to ulubione święto Polaków. Tak wynika z badania ARC Rynek i Opinia przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor oraz BIK. Grudniowe święto jest znacznie bliższe sercom Polaków niż Wielkanoc. W tym roku zamierza je obchodzić 94 proc. respondentów, a 74 proc. deklaruje, że je lubi. Co ciekawe, tym, co ma na to wpływ nie jest wykształcenie, wiek, czy płeć, a sytuacja rodzinna. Ekspertów to nie dziwi.

- Wciąż jesteśmy bardzo tradycyjnym społeczeństwem - komentuje dr Katarzyna Sztop-Rutkowska, socjolog z Uniwersytetu w Białymstoku. - Święta kojarzą nam się z takim wizerunkiem, często pokazywanym w filmach i reklamach, szczęśliwej rodziny siedzącej przy pięknie nakrytym stole.

- Wpływ na to ma zapewne związana z tym świętem obrzędowość, kojarzący się z porą roku - chociaż niestety nie zawsze występujący - krajobraz, a także wigilijne i świąteczne potrawy - mówi Zbigniew Sulewski z Centrum A. Smitha. - Nie bez znaczenia jest też pewnie zwyczaj spędzania tych świąt w gronie rodzinnym, no i oczywiście obdarowywania się prezentami.

Według wspomnianego badania, wpływ na to, czy lubimy święta mają też dzieci. Wśród rodzin obdarzonych potomstwem jest znacznie więcej miłośników Bożego Narodzenia. Pod warunkiem jednak, że pociecha jest jedna albo dwie. Im więcej dzieci, tym mniejsze zadowolenie ze świąt. Być może dlatego, że rodziny z dziećmi wydają na święta o jedną czwartą więcej niż bezdzietni. Krytycznie do świąt podchodzą też single. W tej grupie ciepłe myśli na temat Bożego Narodzenia ma 63 proc. ankietowanych. Tylko 22 proc. respondentów mówi natomiast jednoznacznie, że świąt nie lubi.

- Boże Narodzenie „obrosło” rodzinnością. Tymczasem w prawdziwym życiu jest to mitem - zauważa dr Sztop-Rutkowska. - Relacje rodzinne pogarszają się, są nietrwałe. Dowodem na to jest choćby rosnący w ostatnich latach odsetek rozwodów.

Organizacja świąt wiąże się z całkiem sporymi wydatkami. Trzeba zapewnić tradycyjne potrawy, obdarować bliskich prezentami itd. To jednak nas do świąt nie zniechęca. Według Zbigniewa Sulewskiego dzieje się tak dlatego, że skoro coś lubimy, to łatwiej nam w związku z tym wydarzeniem sięgnąć do kieszeni. Z kolei dla Katarzyny Sztop-Rutkowskiej to wynik komercjalizacji świąt. Badanie pokazuje, że w tym roku rodziny przeznaczą na ten cel średnio 819 zł. To jednak średnia krajowa. W woj. podlaskim planowane wydatki będą mniejsze i wyniosą 644 zł. W porównaniu do mieszkańców pozostałych części kraju wydamy najmniej. Dla porównania, rodzina z woj. mazowieckiego wyda średnio 1038 zł.

- Skoro mniej zarabiamy, to dysponujemy mniejszymi kwotami - także na wydatki świąteczne - wyjaśnia ekspert z Centrum A. Smitha. - Dodatkową przyczyną są też nieco niższe ceny produktów żywnościowych w naszym regionie w porównaniu ze średnimi cenami w kraju. Nie bez znaczenia jest też zapewne to, że stosunkowo dużo podlaskich rodzin wiele produktów przygotowuje samodzielnie, w mniejszym stopniu korzystając z możliwości zakupu gotowych wyrobów. A to mniej kosztuje.