Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje nam jeszcze 20 tys. zł

Weronika Kowalewska [email protected]
– Maks rozwija się normalnie, ale trzecia operacja serduszka jest konieczna – mówi Marta Grzegorczyk, mama chłopca.
– Maks rozwija się normalnie, ale trzecia operacja serduszka jest konieczna – mówi Marta Grzegorczyk, mama chłopca.
Maks ma wadę serca. Rodzice zbierają pieniądze na jego leczenie. Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Też możesz pomóc

Też możesz pomóc

Każdy, kto chciałby pomóc Maksowi, może wpłacać pieniądze na konto Fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 Fortis Bank Polska z dopiskiem "Maksymilian Grzegorczyk".

Trzecia operacja Maksa już we wrześniu. Rodzice tym razem potrzebują 80 tys. zł. Część z tych pieniędzy udało się już zdobyć. - Ludzie z Ełku bardzo nam pomagają. Około 22 tys. zł wpłynęło na konto z 1 proc. podatku. Pomaga nam też fundacja Cor Infantis. Ale to wciąż za mało. Potrzebujemy jeszcze 20 tys. zł - tłumaczy Marta Grzegorczyk, mama Maksymiliana.

Dwie operację ma już za sobą
Maks urodził się 28 października 2010 roku. Przed porodem lekarze stwierdzili u niego poważną wadę serca - HLHS. Maluszek zaraz po urodzeniu musiał przejść skomplikowaną operację w klinice w Monachium. 4 maja ubiegłego roku serduszko Maksa znów było operowane. Rodzice chłopczyka musieli wpłacić na konto szpitala ponad 80 tys. zł. Teraz czeka go kolejny zabieg.

- To już ostatnia operacja serca. Jest równie niebezpieczna jak poprzednie. Znam dzieci po tak poważnych zabiegach na sercu. Nie wszystkie zawsze się udawały. Ale wierzę, że mój synek już niedługo będzie zdrowy - opowiada Marta Grzegorczyk.

Maks rozwija się dobrze. Potrafi już mówić i uwielbia bawić się z innymi dziećmi. Po powrocie ze szpitala, rodzice chcą posłać chłopca do przedszkola, aby miał kontakt z rówieśnikami.

- Czasami choruje, ale są to tylko zwykłe przeziębienia. Musimy na niego uważać, nie chcemy, żeby zachorował na zapalenie płuc. To mogłoby być dla niego bardzo groźne - tłumaczy mama Maksa.
Rodzice chorego maluszka nie mają pieniędzy na tak kosztowaną operację. Dzięki pomocy znajomych oraz ludzi z Ełku i nie tylko, Maks przeszedł juz dwie operację, które łącznie kosztowały ponad 240 tys. złotych.

Pomóż uratować serce Maksa
W niedzielę, dzięki zaangażowaniu wielu ełczan w Kuli Huli odbędzie się charytatywny turniej w kręgle. Oprócz tego odbędzie się licytacja, a młodsze dzieci pojeżdżą na kucykach w pobliskim ośrodku jeździeckim.

- Zapraszam wszystkich, to będzie naprawdę super zabawa. W kręgle oprócz amatorów, zagrają też zawodowcy. Przedmioty na licytację przekazali nam Sandalessi, Piotr Karpienia oraz wiele innych osób. Do wygrania dużo nagród, np. karnet na fotograficzną sesję ślubną - zaprasza Marta.

Żeby wziąć udział w turnieju bowlingowym trzeba kupić cegiełkę za 30 zł. Nie wszyscy muszą jednak grać w kręgle żeby pomóc Maksowi. Podczas imprezy będą rozstawione puszki, do których można wrzucać pieniądze.

- Maksymilian również będzie grał w kręgle. Każdy, kto chce poznać mojego synka, może przyjść w niedzielę. Ja z góry wszystkim dziękuję za pomoc i wsparcie - mówi uśmiechnięta mama Maksa.
W lipcu kolejna akcja charytatywna. W Parku Solidarności rodzice chłopca chcą zorganizować festyn rodzinny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna