Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruno pod specjalnym nadzorem

Krzysztof Sokólski [email protected]
Bruno znowu zagra w Białymstoku. To powrót pod specjalnym nadzorem, bo piłkarze Jagiellonii będą mieli oko na byłego pomocnika żółto-czerwonych.

Losy Bruno są mocno zagmatwane. Zimą 2008 roku brazylijski rozgrywający pojawił się na Podlasiu. Z transferem wychowanka Gremio Porto Alegre, wiązane były duże nadzieje. Tymczasem zawodnik kompletnie rozczarował. Po kilku miesiącach wyjechał z Polski i myślał nawet o zakończeniu kariery. Znalazł jednak wsparcie u brazylijskich przyjaciół - Lucasa z Liverpoolu i Andersona z Manchesteru United. W Anglii trenował i odbudował formę, którą imponował po powrocie do Jagi zimą 2009 roku.
Bruno był kluczową postacią zespołu Michała Probierza. Jednak z upływem czasu coraz częściej zgłaszał chęć zmiany klubu. Wreszcie w lipcu podpisał kontrakt z Polonią, która zapłaciła Jadze około 200 tysięcy euro, tytułem kwoty odstępnego.

- Bruno potrzebował nowego wyzwania - ocenia Hermes. - Nie to, że w Jagiellonii nie miał szansy rozwoju, ale na niektórych zawodników dobrze wpływają częstsze zmiany klubu, otoczenia. Rozumiem Bruno i uważam, że postąpił właściwe - dodaje rozgrywający Jagi.

Sam Hermes trochę odpoczął po przegranym 1:4 meczu z Widzewem i jest gotowy do gry. To dobrze, bo przed nim ważne zadanie. - Wiem, wiem, mam wyeliminować Bruno - uśmiecha się "Hermi". - To świetny zawodnik, obdarzony mocnym strzałem, doskonałym podaniem, dobrze radzi sobie w powietrzu. Znamy jego atuty i musimy na nie zwrócić uwagę, ale w Polonii jest wielu klasowych zawodników. Nie ograniczamy się do jednego Bruno.

Eksjagiellończyka czeka jednak w piątek ciężki wieczór. Koledzy mu nie odpuszczą. Hermes potrafi każdemu uprzykrzyć życie. Świętoszkiem nie jest też Thiago Rangel Cionek. Ten ma jeszcze lepsze prywatne relacje z Bruno, lecz zapewnia, że taryfy ulgowej dla przyjaciela nie będzie.

- Przeciwnie. Wiem, jaki to groźny zawodnik i zwrócę na niego baczniejszą uwagę. Na boisku kolegów nie ma. Każdy walczy o swoje. Czas na pogawędkę znajdzie się po meczu. Wtedy wypijemy kawkę i porozmawiamy, a w trakcie spotkania nikt nie odstawi nogi - dodaje Cionek, który w środę oraz czwartek trenował już z drużyną i, po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej urazem, jest gotowy do powrotu na boisko.

- Będziemy uważać na Bruno i na innych piłkarzy Polonii, ale przede wszystkim sami chcemy atakować. Gramy u siebie i naszym celem jest zwycięstwo - dodaje Thiago.

Mecz Jagiellonia - Polonia rozegrany zostanie w piątek o godz. 20.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna