Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa stoczni w Sejnach: Radni mają wątpliwości

tom
Urząd Miasta Sejny
Urząd Miasta Sejny Archiwum
Radni nie zgodzili się na sprzedaż działki, na której miała powstać dająca kilkaset miejsc pracy stocznia jachtowa.

Dzień przed piątkową sesją burmistrz Arkadiusz Nowalski podpisał list intencyjny z przedstawicielem inwestora Adamem Jurkiewiczem. To, jak mówi burmistrz, pochodzący z Augustowa projektant łodzi osoba znana w tej branży w wielu krajach, w tym w USA. W Sejnach miałaby zainwestować amerykańska firma. Na początku na pracę mogłoby liczyć około 200 osób. Ale potem - znacznie więcej.

- To bardzo wiarygodny inwestor - zapewnia burmistrz. - Ta stocznia stałaby się wielką szansą dla naszego miasta.

5-tysięczne Sejny są jedną z najbiedniejszych powiatowych miejscowości w woj. podlaskim. Jakiekolwiek oferty pracy zdarzają się tutaj rzadko. A takiej, jak stocznia, nigdy w historii miasta jeszcze nie było. Żeby do inwestycji doszło, radni musieli wyrazić zgodę na sprzedaż 3 hektarów ziemi na obrzeżach miasta. Ale tego nie zrobili.

Burmistrz większości w radzie miejskiej nie ma. Dominują tam zwolennicy jego poprzednika. Bardzo dokładnie przyglądają się więc każdemu pomysłowi Nowalskiego. I niektóre odrzucają. Jak twierdzą, nie zgodzili się na sprzedaż ziemi, bo całą sprawą zostali zaskoczeni. Obawiali się więc o wiarygodność inwestora i o to, czy na działce rzeczywiście powstanie duża firma. - Ten pan mógł przecież przyjechać na sesję i o wszystkim opowiedzieć - dodają. - Być może od razu rozwiałby wątpliwości.

Radni zapewniają jednak, że jeśli otrzymają więcej informacji, do sprawy wrócą. Jak na to zareaguje potencjalny inwestor, na razie nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna