MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Budowlańcy przed sąd!

(MS)
Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce przedstawiła zarzuty, m.in. poświadczenia nieprawdy w dokumentach podatkowych w celu osiągnięcia korzyści finansowych, w kolejnej ostrołęckiej aferze. Akt oskarżenia, który właśnie trafił do Sądu Rejonowego w Ostrołęce, dotyczy 14 właścicieli firm z branży remontowo_budowlanej z Ostrołęki i okolic. W tym Romana B. - byłego szefa SLD i przewodniczącego rady nadzorczej miejskiej spółki.

Na początku kwietnia br. Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce przedstawiła zarzuty 11 osobom. W trakcie śledztwa liczba podejrzanych, a dziś już oskarżonych, wzrosła do czternastu.
Zarzuty dotyczą poświadczenia nieprawdy w dokumentach podatkowych wykonywanych prac remontowo_budowlanych. Oskarżeni działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i uszczuplili należności podatkowe wobec Skarbu Państwa nawet o kilkaset tysięcy zł. Dokładna kwota ma zostać wyliczona przez pracowników Urzędu Skarbowego w Ostrołęce, do którego prokuratura przekazała materiały z zakresu przestępstw karno_skarbowych.
Jak już informowaliśmy, jeden z mechanizmów 'oszczędzania" na podatkach był bardzo prosty: przedsiębiorcy angażowali w swoje inwestycje podwykonawców, którzy generowali duże koszty. Podwykonawca - firma powstała tylko po to, by mogła być wykorzystywana do obiegu dokumentów - rozliczał się płacąc 6_proc. ryczałt, a nie 40_proc. podatek. W dokumentach podejrzani potwierdzali również wykonanie prac, których faktycznie nigdy nie było. Wszystkim oskarżonym prokuratura zarzuca także posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami, a niektórym składanie fałszywych zeznań.
Sąd aresztował na początku kwietnia Sławomira P., przedsiębiorcę prowadzącego usługi remontowo_budowlane pod Ostrołęką, a wobec pozostałych zatrzymanych prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych - od 7 do 30 tys. zł oraz zakazu opuszczania kraju.
Wobec pięciu oskarżonych prokurator skierował wnioski o wydanie wyroków skazujących bez przeprowadzania rozprawy sądowej. Oskarżeni mają zgodzić się na zaproponowane przez prokuraturę kary.
- To bardzo korzystne rozwiązanie, które pozwoli na szybsze rozpatrzenie przez sąd tej sprawy - powiedział nam Marek Tołwiński, zastępca prokuratora rejonowego w Ostrołęce.
Oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności od 1 do 1,5 roku, z warunkowym zawieszeniem ich wykonania oraz kary grzywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna