Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bunt rodziców. W białostockich przedszkolach trzeba dopłacać

Julia Szypulska [email protected]
– Żeby nie dopłacać, odbieram synów przed 16. 30 – mówi Katarzyna Kurowska z Białegostoku. – Ale przecież może się zdarzyć, że przyjadę później.
– Żeby nie dopłacać, odbieram synów przed 16. 30 – mówi Katarzyna Kurowska z Białegostoku. – Ale przecież może się zdarzyć, że przyjadę później.
Dla kogo jest rano podstawa programowa, skoro większość dzieci przychodzi dopiero po ósmej - irytuje się nasza Czytelniczka, bo musi dopłacać.

Kobieta czuje się pokrzywdzona zmianami w zasadach naliczania opłat za przedszkola. Przypomnijmy, że według nowych przepisów dziecko ma prawo do 5-godzinnego darmowego pobytu w przedszkolu, podczas którego jest realizowana podstawa programowa. Decyzją białostockich radnych rodzice mogą wybrać także inną możliwość - pobyt 9-godzinny za 194 zł opłaty stałej miesięcznie. Każda dodatkowa godzina wiąże się z opłatą 2,77 zł.

- Do tego momentu wszystko jest jasne - pisze nasza Czytelniczka. - Niestety i ja i sporo moich znajomych pracujmy od 8.30 do 16.30 i okazuje się, że dla nas są inne zasady. Moja córka jest w przedszkolu o 8.15, odbieram ją około 16.45, i daje to nam 8,5 godziny.

Ale przedszkole ustala, że bezpłatne godziny w czasie których realizowana jest podstawa programowa to 7.30-12.30, więc 9 godzin, za które płacę zgodnie z deklaracją kończą się o 16.30 i za resztę dopłacić trzeba.

Kobieta przyznaje, że z ciekawości przez kilka dni przeglądała listę obecności. Wówczas okazało się, że spośród 30 dzieci w grupie przed godz. 7.30 przychodzi zaledwie 3-5 maluchów.

- Czy nie można podstawy programowej realizować nieco później? Tak chyba byłoby sprawiedliwiej - pyta Czytelniczka.

Dyrektorzy przedszkoli odpowiadają tak samo - jeśli później zaczniemy podstawę, nie wystarczy czasu na zajęcia dodatkowe. Wskazują też, że najlepiej byłoby wydłużyć o godzinę pobyt w ramach opłaty stałej.

- Nie zrezygnujemy z tego pomysłu - mówi Agnieszka Rzeszewska, radna, która próbowała złożyć na ostatniej sesji projekt uchwały w tej sprawie. - Kosztowałoby to miasto 71 tys. zł. To w skali budżetu śmieszne pieniądze. A na pewno ulżyłyby rodzicom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna