Plakat z dokładnym planem Dni Moniek
Co jest szczególnego w tegorocznej edycji Dni Moniek?
- Przede wszystkim to, że mamy nowego partnera, czyli "Gazetę Współczesną" (śmiech). Bardzo się z tego cieszymy. Impreza jest dobrze wypromowana. Jeżeli chodzi o program, to wystąpią aż trzy gwiazdy z górnej półki. Mowa tu o zespole Boys, Irenie Jarockiej i Rh+. Zawsze była tylko jedna gwiazda, więc idziemy w dobrym kierunku. Istotne jest też to, że Dni Moniek są połączone z obchodami 45-lecia nadania praw miejskich. Podczas Dni nastąpi takie zwieńczenie tych obchodów. Z sentymentem moje i starsze pokolenie oraz ci, którzy cenią dobrą muzykę na pewno będą się bawić na koncercie pani Jarockiej. Występowała kilka lat temu i zrobiła w Mońkach furorę. Myślę też, że dobrym pomysłem jest prezentacja kabaretów. Ich występy to możliwość odreagowania po ciężkiej pracy.
Na co i na kogo Pan czeka?
- Czekam na to, żeby się wszyscy do siebie uśmiechali w czasie Dni Moniek, byli szczęśliwi i zadowoleni oraz dumni z tego, że są mieszkańcami naszego miasta. Żeby faktycznie korzystali z tego festynu, z tych obchodów. Czekam również na delegacje zagraniczne i na tych, którzy Mońki budowali. Chciałbym przy okazji podziękować wszystkim budowniczym.
A repertuarowo co by Pan polecił?
- Dla młodzieży zdecydowanie zespół Boys. Jesteśmy miastem, do którego przybyli żyć i mieszkać mieszkańcy okolicznych wsi. Wszyscy mamy rodziny na wsi. Młodzież słucha takiej muzyki. Rok temu ten zespół zrobił renomę we Wrocławiu na Sylwestra i wtedy powiedziałem do dyrektora Monieckiego Ośrodka Kultury Darka Gwiazdy, że muszą wystąpić u nas. I udało się. Warto wspomnieć o tym, że już od kilku lat przyjeżdżają do nas gwiazdy. Mieliśmy zespół Feel, gościł też u nas Łukasz Zagrobelny. Twierdzili, że mamy tutaj taką mini atmosferę sopocką, ten amfiteatr wśród drzew. Że jest wspaniały mikroklimat i gościnni ludzie.
Jak Pana zdaniem rozwija się miasto?
- Myślę, że bardzo dobrze. Mamy dość znaczące inwestycje, na które pozyskaliśmy w ciągu ostatnich trzech lat kilkanaście milionów złotych. Największą jest budowa i modernizacja istniejącej miejskiej sieci wodno-kanalizacyjnej oraz generalny remont oczyszczalni ścieków. Udało się wybudować osiem ulic oraz małą obwodnicę miasta, teraz robimy wodociągi na wsi. Niedawno zakończyliśmy budowę świetlicy z boiskiem w Kropiwnicy i rozpoczynamy kolejną budowę klubu wiejskiego z remizą strażacką w Kuleszach. Przeprowadziliśmy termomodernizację budynków w mieście i gminie. Do ocieplenia pozostały tylko dwa budynki będące własnością gminy. Wykonujemy na bieżąco prace w mieście i gminie. Cały czas mamy w planach nowe inwestycje. Myślę, że rozwijamy się jeśli chodzi o infrastrukturę techniczną, drogową, sanitarną. Staramy się wpłynąć na przekwalifikowanie osób bezrobotnych, rozszerzyliśmy ofertę oświatową od chóru po dodatkowe zajęcia sportowe. Na pewno jednym z największych problemów jest bezrobocie. Ale z nim też w miarę możliwości staramy sobie radzić. Poszerzamy cały czas i tak już bogatą ofertę rekreacyjną. Niektóre z naszych imprez mają rangę wojewódzką i ogólnopolską, jak chociażby VI Wojewódzki Przegląd Poezji Śpiewanej Jacka Kaczmarskiego.
Czego najbardziej potrzeba mieszkańcom?
- Zakładów pracy. Jak się ma chleb to inaczej widzi się świat. Generalnie potrzeba nam rozwoju i stabilizacji. Jak wynika z rozmów z ludźmi, to jest najbardziej potrzebne. I jeszcze samorealizacji w tym, co się robi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?