Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

By trafić przemyt, trzeba mieć nosa

Urszula Bisz [email protected]
Celnicy nie wierzyli własnym oczom, gdy znaleźli paczki papierosów w piłkach futbolowych...
Celnicy nie wierzyli własnym oczom, gdy znaleźli paczki papierosów w piłkach futbolowych... Izba Celna w Białymstoku
Toalety, piłki, ciastka, puree ziemniaczane - takie m.in. schowki wykorzystują przemytnicy, by przewozić nielegalne papierosy.

Celnicy, by wyłapać kontrabandy, muszą mieć tzw. nosa -swego i służbowych psów. Zaopatrują się też w coraz nowocześniejszy sprzęt.

Pomysłowość ludzka nie zna granic. Przekonali się o tym wielokrotnie podlascy celnicy. Nawet funkcjonariusze z wieloletnim stażem, których nic nie powinno już zdziwić, łapią się za głowy, gdy odkrywają kolejne skrytki przemytników.

Znajdowali już papierosy ukryte w futbolówkach, gaśnicy, podwójnym dnie wiklinowego kosza, a nawet we wnętrzu książek, czy w karetce zamiast pacjenta. Jednak niedawno znów zostali zaskoczeni pomysłowością przemytników.

Chleba naszego powszedniego...
W kwietniu w Bobrownikach podczas odprawy celnej 50-letniej obywatelki Białorusi, uwagę celnika zwrócił jej bagaż podręczny, a w nim trzy bochenki chleba szczelnie owinięte folią. Po jej zdjęciu okazało się, że wierzch każdego chleba jest odcięty, a w wydrążonych bochenkach znajdują się papierosy z białoruską akcyzą - w sumie 21 paczek.

Funkcjonariusze celni z przejścia granicznego w Kuźnicy w ubiegłym roku dokonali zaś innego zaskakującego odkrycia. Podczas kontroli autokaru, którym podróżowała na mecz do Polski młodzieżowa drużyna piłkarska z Grodna, znaleźli papierosy bez polskich znaków akcyzy ukryte w futbolówkach. Podejrzenia wzbudził wielki worek z piłkami treningowymi.

Podczas jego rewizji celnicy zauważyli, że niektóre piłki oklejone są taśmą bezbarwną. Okazało się, że wśród kilkunastu piłek znajdujących się w worku, w 10 zamiast powietrza są paczki papierosów. Kontrabanda była ukryta również w jednej z toreb sportowych w luku bagażowym. Łącznie w autokarze celnicy znaleźli pół tysiąca paczek nielegalnych papierosów.

W autokarach papierosy znajdowane są jeszcze w toaletach, a w kempingach właściwie w każdej szafce i szczelinie. Są miejsca, które celnicy sprawdzają standardowo, bo ukrywanie w nich papierosów to przemytnicza norma. Chodzi przede wszystkim o drobne kontrabandy przewożone autami osobowymi. - Skrytki w samochodach znajdują się najczęściej w elementach nadwozia, drzwi, sufitu, podsufitka, progach, nadkolach, a nawet kołach. Praktycznie każda część w aucie może być wykorzystana - powiedział Maciej Czarnecki, rzecznik Izby Celnej w Białymstoku. - Niepasująca śrubka czy niedopasowany element może być dla celników wskazówką, powodem do przeprowadzenia dokładniejszych kontroli.

Przemytnika może zdradzić jego zachowanie
To właśnie czujne oko celnika i tzw. nos do przemytu decyduje o wysokiej wykrywalności przemytu przez podlaskich funkcjonariuszy. Mimo, że celnicy mają coraz nowocześniejszy sprzęt, to właśnie ich doświadczenie jest najważniejsze. Nawet posiadając najnowocześniejsze technologie niemożliwe jest prześwietlenie wszystkich pojazdów i bagaży.

- W służbie celnej człowiek jest najważniejszy. Musi znać skrytki - tłumaczy Czarnecki. - Jak ktoś pracuje na przejściu granicznym, musi się znać na mechanice. Przemytnicy potrafią wykorzystać każdy skrawek samochodu, każdą skrytkę konstrukcyjną. Funkcjonariusze są szkoleni z psychologii kontroli. Osoba, która kontroluje poprzez mowę ciała podróżnego, poprzez jego zachowania może już wstępnie stwierdzić, czy ma on coś na sumieniu. Reakcje są nieraz niezależne od podróżnego i nie jest on w stanie ich powstrzymać.

Człowiek jest najważniejszy, ale celnicy z chęcią korzystają też z pomocy swoich wiernych czworonożnych przyjaciół. Podlaska służba celna posiada psy przeszkolone do szukania papierosów i narkotyków. Na swoim koncie mają one najwięcej ujawnionych przemytów papierosów w całej Polsce.

Lucky ma szczęście do papierosów
Obecnie w białostockiej izbie celnej pełni służbę łącznie 11 psów: 8 labradorów, 2 owczarki belgijskie oraz 1 owczarek niemiecki. Osiem psów - labradory: Lucky, Rocky, Nero, Maks, Koka, owczarki belgijskie: Iga oraz Andi, a także owczarek niemiecki Coda skutecznie wspierają funkcjonariuszy w walce z przemytnikami wyrobów tytoniowych. Pozostałe trzy labradory: Beza, Aris oraz młody Amfi to eksperci w walce z przemytem narkotyków. Najsłynniejszy z nich to Lucky, który na swoim koncie ma wiele spektakularnych sukcesów. W maju tego roku np. ujawnił ponad 5 mln sztuk papierosów zamiast deklarowanych ciastek i puree, a w lutym - 4,2 mln sztuk w ładunku papierowych ręczników.

W służbie celnej już 8-tygodniowe szczeniaki trafiają pod opiekę przewodników wybranych w procesie rekrutacji, gdzie rozwijają się i oswajają ze specyfiką przyszłej pracy. Po ukończeniu 8 miesięcy, psy przechodzą specjalistyczne szkolenie, które kończy się egzaminem potwierdzającym ich przydatność do służby.

W służbie funkcjonariuszy i czworonogów wspierają nowoczesne technologie. Są to głównie rentgeny stacjonarne i mobilne, którymi można prześwietlać pojazdy i bagaże. Celnicy mają też dostęp do Systemu Informacyjnego Schengen za pomocą stanowisk stacjonarnych na przejściach granicznych, ale też przenośnych palmptopów i mobilnych biur znajdujących się w służbowych samochodach. Korzystają z systemu OCR - czyli systemu czytania tablic.

Dla przemytników przygotowali też kolejne niespodzianki technologiczne. Jakie? Już niedługo się przekonają...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna