- Chcę, żeby w urzędach, a szczególnie w starostwie, ludzie normalnie pracowali. Czuli się, że oni idą do pracy, a nie idą i myślą: czym tu mnie jeszcze zaskoczą? Czy ja kiedy wrócę i myślę, o Boże, znowu trzeba iść. Takiego urzędu mieszkańcy nie chcą. Terroru, który robi. Zastraszania ludzi. To człowiek, który jest bardzo niebezpieczny - takie słowa słychać na nagraniu, które zarejestrowała redakcja isokolka.eu.
Wypowiedział je były poseł Zjednoczonej Prawicy, a obecnie kandydujący do Rady Powiatu Sokólskiego z komitetu "Jedność i Współpraca", Mieczysław Kazimierz Baszko. Słowa te skierował do zebranych mieszkańców osiedla Zabrodzie, którzy w środę wieczorem na skrzyżowaniu ulic, spotkali się z kandydatami w nadchodzących wyborach samorządowych.
- Rodzice ze starostwa do mnie przychodzili i płakali, co się robi z dziewczynami. Płakali i roboty musiałem szukać. Ja wiem, co to są córki, bo mam swoje. I dlatego idę po zmianę, żeby w Starostwie Powiatowym w Sokółce był porządek - mówił Mieczysław Baszko.
Słów byłego posła bez echa nie pozostawił obecny na spotkaniu starosta sokólski Piotr Rećko. I publicznie zapowiedział nie tylko złożenie pozwu o zniesławienie w trybie wyborczym, ale także zawiadomienie do prokuratury.
- Pomówił mnie jako urzędnika, jako funkcjonariusza publicznego i w trybie wyborczym, już bez immunitetu, bo dzięki Bogu nie jest już posłem, złożę zawiadomienie do prokuratury i pozew w trybie wyborczym o pomówienie starosty sokólskiego o to, że zastrasza swoich pracowników, co jest zwykłą nieprawdą - skwitował Rećko.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?