Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były pracownik firmy Kosmos: Szefowie namawiali mnie do oszustwa

(ika)
archiwum
Trwają przesłuchania świadków w sprawie tragicznego wypadku autokaru koło Jeżewa we wrześniu 2005 roku, w którym zginęło tragicznie 13 osób.

Wczoraj przed Sądem Rejonowym w Białymstoku zeznawali kolejni kierowcy zatrudnieni w firmie turystycznej Kosmos, która wynajęła młodzieży autokar. Na ławie oskarżonych zasiedli jej właściciele, Romuald Z. oraz jego żona Janina Z.

Postawiono im między innymi zarzut podawania fałszywych danych do ZUS-u, co miało wpływ na wysokość wypłacanych świadczeń.

- Kiedy w firmie było mało zleceń godziłem się pracować na 1/2 etatu lub na umowę zlecenie. Płacili mi jednak normalnie - mówił kierowca Ryszard R. - Zrobiłem to na prośbę szefa i jego żony, którzy płacili dzięki temu mniejsze stawki. Gdybym się nie zgodził, państwo Z. zwolnili by mnie.

Tak zeznawał świadek w postępowaniu przygotowawczym. Wczoraj potwierdził swoje słowa przed sędzią.

... nasze dzieci mogłyby żyć

Sąd bada również kwestie stanu technicznego pojazdu oraz zachowania zasad bezpieczeństwa, tj. ilości młotków do przebijania szyb, możliwości otwierania drzwi od strony pasażerów czy wyjść ewakuacyjnych.

- To ja miałem prowadzić ten autokar - przypomina sobie Jan G., kierowca. - W ostatniej chwili ktoś z firmy zadzwonił jednak do mnie i powiedział, że jest kurs do Grodna.

- Czy to był pilny wyjazd? - zapytał ojciec jednego ze zmarłych maturzystów, a jednocześnie oskarżyciel posiłkowy. - Gdyby to pan prowadził, może nasze dzieci wciąż by żyły - mówił nie kryjąc żalu.

Tymczasem obaj kierowcy, którzy wieźli tego dnia młodzież do Częstochowy byli chorzy. Jeden na padaczkę, drugi cukrzycę. Pracodawca dopuścił ich do pracy, choć nie mieli oni kwalifikacji zdrowotnych ani ważnych badań lekarskich. Mimo wszystko Romuald Z. twierdzi, że zataili oni swój stan zdrowia i nie przyznaje się do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna