Jaga jest faworytem meczu. Łodzianie borykają się z ogromnymi kłopotami, ledwo wiążąc koniec z końcem. W klubie panuje organizacyjna zapaść, ale na boisku "ełkaesiacy" radzą sobie świetnie. W drugiej części sezonu w czterech meczach uzbierali już dziewięć punktów, potwierdzając, że w pełni zasługują na miano "Rycerzy Wiosny".
Potrafią być groźni
- Mnie ich postawa i dorobek punktowy wcale nie dziwi - mówi trener Jagiellonii Michał Probierz. - Spójrzmy tylko, ile mają reprezentantów różnych kraju w swoim składzie. Byłych i aktualnych.
Drużyna Piotra Świerczewskiego i Tomasza Hajty potrafi być groźna. Niedawno przekonała się o tym Polonia Warszawa, przegrywając z ŁKS-em na własnym stadionie 1:3.
- Na pewno musimy uważać - podkreśla Dariusz Jarecki. - Łodzianie nie są jakimś przypadkowym zespołem. Jesteśmy jednak dobrze przygotowani do tego spotkania. Jeśli zagramy na swoim poziomie, to powinniśmy spokojnie wygrać. Oczywiście nikt nie lekceważy przeciwnika. O punkty trzeba będzie twardo walczyć - dodaje pomocnik żółto-czerwonych.
Stawka meczu jest duża. Obie drużyny zgromadziły do tej pory po 25 punktów. - Musimy wygrać i zostawić ŁKS w tyle. Nie powinniśmy oglądać się za siebie, tylko iść do przodu - stwierdza Jarecki. - Poza tym chcemy zrewanżować się za jesienny mecz w Łodzi, kiedy pechowo przegraliśmy 0:1.
Zwycięstwo jest tym bardziej potrzebne, że za tydzień Jagiellonię czeka wyjazd do Krakowa na pojedynek z Wisłą. Pod Wawelem o punkty będzie ciężko.
- Każdy mecz jest ważny. Teraz ŁKS, potem Wisła. W lidze nie ma spotkań o nic. Do każdego należy podejść maksymalnie skoncentrowanym. Innego nastawienia być nie może - zaznacza Probierz.
Skerla odpoczywa
Szkoleniowiec ma trochę kłopotów. Na kłopoty ze zdrowiem uskarżają się Hermes Neves Soares oraz Damir Kojasević.
- Obaj wrócili do treningów, ale część zajęć wykonują z drużyną, a część jeszcze indywidualnie. W sobotę zadecyduję, czy znajdą się w kadrze na mecz z ŁKS-em - tłumaczy Probierz.
W niedzielę na pewno nie zagra pauzujący za żółte kartki Andrius Skerla. Litwina zastąpi prawdopodobnie dobrze spisujący się na treningach Thiago Rangel Cionek. Brazylijczyk wiosną zagrał już raz na środku obrony, w miejsce pauzującego za kartki Pavola Stano (w wygranym 2:1 meczu z Legią Warszawa). Teraz Cionek postara się wypełnić lukę po Skerli.
Mecz z ŁKS-em zapowiada się bardzo interesująco. "Rycerze Wiosny" bywają nieobliczalni, ale Jaga nie zwykła tracić punktów na własnym stadionie. W rundzie rewanżowej w Białymstoku pokonała już 3:0 Arkę Gdynia i Legię. Teraz czas na "ełkaesiaków"!
- Mamy na Podlasiu wreszcie ładną pogodę. Mam nadzieję, że na stadion przyjdzie dużo kibiców, którzy pomogą nam w zwycięstwie - dodaje Probierz na zakończenie rozmowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?