Cena mleka znowu spadła. Poprawy szybko nie będzie

Główny Urząd Statystyczny opublikował właśnie najświeższe dane (za styczeń) dotyczące cen płodów rolnych. Okazuje się, że cena mleka znowu spadła, ukształtowała się na poziomie 11,80 zł/hl. Mleko było zatem tańsze o 1 proc.  niż w grudniu minionego roku i o 8,5 proc.  tańsze niż w styczniu 12 miesięcy temu.

– Prognozy krótkoterminowe nie są korzystne – przyznaje Dorota Śmigielska, starszy specjalista ds. rynku mleka i doradztwa w Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. – Pokazują, że jeszcze przez kilka miesięcy ceny mleka będą utrzymywały się na dotychczasowym poziomie albo będą się delikatnie wahać.

Według danych Komisji Europejskiej, dopiero w drugiej połowie tego roku, można będzie liczyć na wzrost cen mleka.

W grudniu 2015 r. średnia cena mleka ukształtowała się na poziomie 112,90 zł/hl – była o 0,3 proc. niższa niż w listopadzie i aż o 8,5 proc. niższa niż przed rokiem (w grudniu 2014 r.). 

W grudniu najlepszą cenę za mleko otrzymywali producenci z woj. podlaskiego – ponad 1,22 zł/l. O 4 grosze mniej dostawali rolnicy z woj. lubuskiego (1,18 zł/l), a producenci z warmińsko-mazurskiego otrzymywali średnio 1,17 zł/l. Najniższą cenę mleka odnotowano natomiast w woj. łódzkim i świętokrzyskim – 1,05 zł/l oraz w woj. kujawsko-pomorskim – 1,06 zł/l.

A jakie są długoterminowe prognozy dla rynku mleka? Z prognoz przedstawionych podczas ostatniego posiedzenia Obserwatorium Rynku Mleka w Brukseli (26 stycznia) wynika, że wzrost popytu ze strony Chin powinien nastąpić w drugim kwartale tego roku.

 – Chiny importowały dużo produktów mleczarskich i posiadają jeszcze spore ich zapasy – podkreśla analityk PFHBiPM.

Natomiast w maju, w ramach kampanii Trade Milk, Polska Izba Mleka wspólnie z Polską Federacją Hodowców Bydła i_Producentów Mleka będzie  reprezentować polską branżę mleczną podczas targów w Chinach (na stoisku narodowym będą przedstawiciele różnych branż).

– Liczymy, że dzięki temu Chiny będą importować więcej polskich produktów mlecznych  – mówi Dorota Śmigielska. – Oni muszą nas lepiej poznać. Bo na razie rozpoznają poszczególne marki, ale nie kojarzą polskiego produktu mleczarskiego.

Dorota Śmigielska tłumaczy, że jeśli chodzi o Rosję, Komisja Europejska nie ma żadnych informacji, odnośnie tego czy embargo na unijną żywność zostanie zniesione, czy nie. Obowiązuje ono do sierpnia tego roku.

Rosja miała być drugim krajem objętym projektem Trade Milk. – Jako że Rosja wprowadziła embargo, skupiamy się na rynku chińskim, by zrekompensować straty wynikające z braku możliwości eksportu na Wschód – dodaje Dorota Śmigielska. 

Barbara Kociakowska