Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chałwa znikała w mgnieniu oka

PAB
Łomża: Hitem wieczoru okazała się czeczeńska wersja popularnego słodkiego przysmaku, której piętrowe porcje błyskawicznie rozchodziły się pośród przybyłych tego wieczoru gości.

Pyszny poczęstunek, przygotowany siłami ledwie kilku Czeczenek, najskuteczniej przełamał lody między cudzoziemcami a łomżyniakami, którzy wybrali się na wtorkowy Wieczór Kaukaski. Impreza odbyła się w sali Łomżyńskiej Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego.

Pokaz temperamentu
Spotkanie przygotowała Fundacja "Ocalenie" i instytucje zajmujące się uchodźcami.
- Imprezę planowaliśmy od dawna, bo naszym celem jest m.in. pełna integracja między przybyszami a mieszkańcami- przyznaje Kamil Kamiński z Fundacji "Ocalenie".

Program spotkania miał być dość napięty - pokaz i nauka narodowego tańca cze-czeńskiego, prezentacja filmu dokumentalnego "Trzy pokoje melancholii", ukazującego dramat wojny ze strony cywilów, i wystawy zdjęć prosto z linii frontu.

Czeczeni, którzy przyszli na spotkanie, pokazali jednak przede wszystkim swój żywiołowy temperament rodem z gór Kaukazu. Już na początku uchodźcy podzielili się z łomżyniakami swoimi wspomnieniami z ojczyzny i upamiętnili członków rodzin, którzy polegli w konflikcie.

Później sceną zawładnęła młodzież, prezentując swoje najbardziej znane tańce. W ten sposób Czeczeni spontanicznie dołączyli do grupy swoich rodaków, którzy występ przygotowywali już od kilku tygodni.

Wojna w oku kamery
Aby ostudzić emocje przed dokumentalną częścią spotkania, po pokazach tanecznych organizatorzy zarządzili przerwę. To właśnie podczas niej Czeczeni i Gruzini częstowali łomżyniaków chałwą i pikantnymi plackami. Wielu mieszkańców miasta zdecydowało się podczas poczęstunku porozmawiać z Czeczenami i zadać kilka pytań przedstawicielom fundacji.

Po przerwie Wieczór Kaukaski przerodził się w spotkanie z dokumentem. Publiczności został przedstawiony film fińskiej reżyserki Pirjo Honkasalo, która pokazała wojnę oczami małych dzieci, szykowanych na "mięso armatnie" rosyjskich wojsk.

Obrazu wojny dopełniła wystawa fotografii dziennikarzy i fotoreporterów, przedstawiających m.in. konflikt w Gruzji. Na twarzach uchodźców malowała się ulga, że koszmar tamtych dni zostawili w Łomży za sobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna