Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą zabrać leki mieszkańcom wsi!

Paulina Bronowicz
– Zakwestionowane leki stanowią spory obrót. Bez nich punkty apteczne nie przetrwają – mówi Grażyna Łapińska.
– Zakwestionowane leki stanowią spory obrót. Bez nich punkty apteczne nie przetrwają – mówi Grażyna Łapińska.
Tysiące chorych może zostać bez lekarstw. Grozi nam, że z mapy regionu znikną punkty apteczne.

Czarny scenariusz to wynik nowego projektu Ministerstwa Zdrowia, które chce zakazać sprzedaży w punktach aptecznych dużej grupy lekarstw, w tym specyfików na astmę i alergie oraz pigułek antykoncepcyjnych.

- Ministerstwo nigdy się z nami nie konsultuje, więc i tym razem projekt wejdzie "tylnymi drzwiami". A my będziemy musieli zamknąć punkt - twierdzi Grażyna Łapińska, właścicielka punktu aptecznego w Kołakach Kościelnych.

Właściciele są zszokowani

Wydłużona lista leków, które nie będą dopuszczone do sprzedaży w punktach aptecznych, zawiera m.in. farmaceutyki, które w swoim składzie zawierają nikotynę, maści z przeciwzakrzepową heparyną, pigułki antykoncepcyjne i szeroką gamę leków na astmę i alergie.

- To bardzo duża grupa lekarstw, która stanowi poważny dochód w każdym punkcie aptecznym - komentuje Danuta Pruszyńska z punktu w Łopieniach w gm. Nowe Piekuty. - Jeśli nie będzie można ich sprzedawać, punkt nie będzie miał sensu istnienia! Ale to dotknie przede wszystkim pacjentów, którzy do najbliższej apteki mają 2,5 kilometra.

W byłym woj. łomżyńskim funkcjonuje ponad 20 punktów aptecznych - tyle wymienionych jest w wykazie aptek na stronie podlaskiego oddziału NFZ. W całym województwie punktów jest kilkadziesiąt. Nierzadko są jedynym miejscem, w którym mieszkańcy wsi mogą zaopatrzyć się w leki, bo od najbliższej apteki dzieli ich wiele kilometrów.

Nie widzimy ratunku

Zarządzone zmiany resort zdrowia uzasadnia najnowszą publikacją Farmakopei - wykazu leków dopuszczonych do obrotu na terenie UE. W publikacji lekarstwa dołączone do najnowszej listy stanowią grupę leków, która może być wydawana tylko pod kontrolą magistra farmacji.

- Zatrudnianie magistra całkowicie przekreśli sens funkcjonowania punktu - jest przekonana Łapińska. - W porównaniu z aptekami, punkty mają tak mały obrót, że nie stać ich na pensję dla farmaceuty.
Właściciele punktów aptecznych z regionu łomżyńskiego podkreślają, że nie godzą się na wprowadzane zmiany. Ale póki co, nie widzą żadnej drogi ratunku.

- Technicy farmacji są traktowani jak farmaceuci drugiej kategorii, choć w aptekach miejskich wydają leki, które teraz mają zostać wycofane z obrotu w punktach - mówią. - Tymczasem to właśnie dzięki nam mieszkańcy wsi mogą liczyć na łatwy dostęp do lekarstw. Rozporządzenie uderzy właśnie w nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna