Chcą zaoszczędzić. Tankują benzynę i ropę z przemytu

Ci którzy tankują, benzynę z większą ilością oktanów, nawet 5,39 za litr. Tak wysokie ceny paliw mogą oznaczać także podwyżki w sklepach.

Najtaniej na gaz

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że gdy za litr benzyny będziemy musieli zapłacić 5 zł, wielu kierowców zacznie szukać oszczędności. Jednak na razie mniejszego ruchu na ełckich ulicach nie widać.
- Jest drogo, ale jeżdżę tyle samo co kilka tygodni temu. Na razie nie zamierzam oszczędzać, ale zobaczymy co będzie dalej - mówi Jarek Kondraciuk.

Do niedawna tańszym sposobem na codzienne poruszanie się po mieście był samochód z silnikiem diesla. Jednak ceny oleju napędowego praktycznie zrównały się już z benzyną. Wczoraj na ełckich stacjach musieliśmy za niego płacić między 4,94 a 5,04 zł za litr.

W dalszym ciągu najtańszym rozwiązaniem pozostaje więc gaz. Mimo że auto zużywa go trochę więcej niż tradycyjnego paliwa, w codziennej eksploatacji pozwala sporo zaoszczędzić. Litr gazu kosztuje bowiem 2,55 zł, czyli połowę tego, co benzyna Pb 95.

- Ale zwiększonego zainteresowania kierowców zakładaniem gazu w samochodach na razie nie widzimy - przyznaje Arleta Hybsz z przedsiębiorstwa wielobranżowego Maziukiewicz, specjalizującego się w zakładaniu instalacji gazowych.

Koszt takiej przeróbki w starszych samochodach to wydatek co najmniej 1,4 tys. zł. W tych z nowszymi silnikami ceny zaczynają się od 2 tys. zł.

Będzie drożej

Mimo że ceny na ełckich stacjach są już bardzo wysokie, nic nie wskazuje, żeby w najbliższym czasie zmniejszyły się. Wręcz przeciwnie. Bardziej prawdopodobne są kolejne podwyżki.

Co roku paliwo najdroższe jest latem. Zdaniem ełckich kierowców za litr benzyny Pb 95 w wakacje będziemy musieli zapłaci po 5,5-5,8 zł. Tyle samo także za ropę.

- Przez wzrost cen paliwa rosną koszty transportu. Tylko czekać, aż będą kolejne podwyżki w sklepach - dodaje Jarek Kondraciuk.