Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy znów mieć "złotka"

Miłosz Karbowski
Od lewej: Katarzyna Walawender, Lucie Muhlsteinova, Katarzyna Kalinowska i Dominika Koczorowska. Akademickie złoto na pewno sprawiłoby, że humor będzie im nadal dopisywał.
Od lewej: Katarzyna Walawender, Lucie Muhlsteinova, Katarzyna Kalinowska i Dominika Koczorowska. Akademickie złoto na pewno sprawiłoby, że humor będzie im nadal dopisywał. B. Maleszewska
Białystok, Rzeszów. Siatkarki Pronaru-Zeto Astwa Białystok zaczynają walkę o mistrzostwo Polski - na razie akademickie.

Przypomnijmy, rok temu - po brazylijskim eksperymencie z trenerem Pohlem i jego zawodniczkami, nasz AZS stracił złoto, zajmując w AMP dopiero 3. miejsce. Od czwartku, podczas turnieju w Rzeszowie, Dariusz Luks i jego podopieczne wstępują na drogę odzyskania miejsca na najwyższym stopniu podium. Start w Akademickich Mistrzostwach Polski nie powinien zakłócić przygotowań do ekstraklasy.
- Taki jest wymóg AZS-u i postaramy się podczas tej imprezy nie tracić czasu. Będziemy ćwiczyć ustawienia i trenować między spotkaniami. Mimo że nie mamy żadnych zadań dotyczących wyniku, interesuje mnie tylko złoto. W naszym przypadku nie powinniśmy myśleć o innym wyniku - mówi "Współczesnej" Dariusz Luks.
Akademiczki są wciąż w trakcie ciężkiego treningu.
- Dziewczyny psioczą na mnie pod nosem - śmieje się szkoleniowiec. - Ale tak naprawdę mają świadomość jak ważna jest praca jaką wykonujemy. Jestem bardzo zadowolony z tego jak podchodzą do obowiązków. Odpukać w niemalowane, poza mikrourazami, nie ma żadnych kontuzji i oby tak zostało.
Do Rzeszowa nasz zespół wyjechał już wczoraj. To dlatego, że dziś rozegra sparing ze Stalą Mielec. Mecz z rywalem ekstraklasy to już trzecie, choć pierwsze poważniejsze kontrolne spotkanie AZS-u. Podczas zgrupowania w Spale białostoczanki pokonały pierwszoligowych Budowlanych Łódź 3:1, a ostatnio u siebie drugoligową Legionovię Legionowo 5:0.
- Jeszcze nie myślimy nawet o ustalaniu szóstki. Także podczas mistrzostw dopiero przyjrzę się, jak dziewczyny prezentują się w grze. Na razie w ogóle nie skupiamy się na przeciwniku, tylko na eliminowaniu własnych błędów - mówi Luks.
W mistrzostwach, w swojej grupie białostoczanki mają przedstawicieli II ligi: AWF Warszawa, Politechnikę Śląską Gliwice i AZS UE Kraków. Prawdziwa walka zacznie się chyba od półfinałów. - Czy gramy z Gliwicami czy z Perugią, musimy do rywala podejść z szacunkiem i zagrać z zaangażowaniem - kończy Dariusz Luks.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna