Początkowo stawka za pół godziny postoju wynosiła 1 zł, ale po protestach obniżono ją do 50 gr. Pełna godzina kosztuje już jednak 2 zł, a każda następna - 1,5 zł.
Stosowną opłatę pobierają inkasenci. O konieczności jej uiszczenia przypominają sporych rozmiarów tablice.
- Musieliśmy wprowadzić opłaty, bo parking był coraz bardziej zakorkowany - powiedział nam Piotr Mioduszewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Zachęta". - Bardzo często parkują tu osoby, które nie mieszkają w okolicy. Zabierają tym samym miejsca spółdzielcom. Mam nadzieję, że wprowadzenie opłat wymusi rotację, dzięki czemu łatwiej będzie znaleźć w tym rejonie miejsce parkingowe.
Jak zaznaczył prezes "Zachęty", wprowadzenie opłat za parkowanie w tym rejonie to eksperyment, który pokaże, czy nie warto podobnych rozwiązań wprowadzić na innych parkingach, które znajdują się na terenie spółdzielni. Docelowo wszystkie samochody mieszkańców mają dostać specjalne identyfikatory. Na razie kontrolerowi musi wystarczyć oświadczenie, że jest się mieszkańcem spółdzielni.
O tym, czy powstaną nowe płatne parkingi, dowiemy się na jesieni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?