Chcieli ją wypisać ze szpitala. Okazało się, że nie ma już gdzie wracać

Urszula Ludwiczak [email protected]
Chorych, których nie ma gdzie wypisać po leczeniu szpitalnym, przybywa. Zwłaszcza przed świętami i wakacjami.
Chorych, których nie ma gdzie wypisać po leczeniu szpitalnym, przybywa. Zwłaszcza przed świętami i wakacjami.
Dlatego bywa, że tacy chorzy przebywają u nas tygodniami, choć dawno powinni szpital opuścić. Czasem widać jak płaczą.

Nie interesuje mnie, co się stanie z matką, róbcie z nią co chcecie, ja jej do domu nie zabiorę - takie słowa usłyszeli pracownicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku od syna jednej z pacjentek. Starsza, ponad 80-letnia kobieta, trafiła do Kliniki Reumatologii z powodu pogorszenia stanu zdrowia. Po podleczeniu, ustawieniu leków, lekarze chcieli ją wypisać do domu. Ale okazało się, że nie ma takiej możliwości.

- Do szpitala przywiózł ją syn, zadzwoniliśmy więc, aby odebrał mamę - opowiada Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik USK w Białymstoku. - Ten zareagował bardzo agresywnie na tę propozycję, zrobił nam awanturę i powiedział, że mamy nie zabierze. Można by wprawdzie, zgodnie z przepisami, odwieźć tę panią pod adres zameldowania i zostawić, ale nie mogliśmy tego zrobić. Pani nie miała kluczy do domu, nie wiadomo czy ktoś by ją tam wpuścił.

Pielęgniarce socjalnej, która zajmuje się takimi sprawami w szpitalu, udało się dotrzeć do innych członków rodziny pacjentki. Skończyło się na ustaleniu, że kobieta trafi do prywatnego domu opieki.

- Pacjentka spędziła w szpitalu kilka dni więcej, niż powinna - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk. - Ale chociaż ten przypadek był wyjątkowo drastyczny, to pacjenci, których rodziny nie chcą zabrać ze szpitala, zdarzają się nam regularnie. Podobny był ostatnio w Klinice Neurochirurgii. Tam też udało się oddać pacjenta do domu opieki.

Takie przypadki zdarzają się zwłaszcza przed świętami i wakacjami. Gdy dzwonimy, aby zabrać dziadka czy mamę, słyszymy, że nie zabiorą, nie muszą, nic ich nie obchodzi. Często takie sytuacje są w rodzinach skonfliktowanych, gdy są np. kłótnie o majątek. Gdy trzeba zapewnić opiekę dziadkowi, wyciągane są największe brudy.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Białymstoku sytuacja jest podobna.

- Tacy pacjenci, których nie ma gdzie wypisać, trafiają do nas kilka razy w miesiącu - mówi dr Iwona Jakubowska, ordynator oddziału chorób wewnętrznych. - Rodzina odstawia nam takiego chorego i czuje się zwolniona z obowiązku opieki. Próbujemy coś z tym robić przez pracowników socjalnych, ale nie jest łatwo, bo domy opieki są przepełnione, na miejsce czeka się długo. Dlatego bywa, że tacy chorzy przebywają u nas tygodniami, choć dawno powinni szpital opuścić. Czasem widać jak płaczą.
Przed zimą pacjentów przybywa też w Specjalistycznym ZOZ Gruźlicy i Chorób Płuc w Białymstoku.

- Zaczynają się infekcje dróg oddechowych, zapalenia płuc - mówi Teresa Kamińska, dyrektor szpitala. - Taki pacjent trafia do nas i rodzina o nim zapomina, nie zgłasza się, gdy jest wypis. Gdy go odwozimy do domu, to się dziwi, że to już.
Pacjenci, którzy przebywają w szpitalu, mimo że nie wymagają już specjalistycznej opieki, generują koszty takich placówek, ale też blokują miejsce dla bardziej potrzebujących chorych, których nie można przyjąć. Zdarza się, że z tego powodu trzeba wstrzymać planowe operacje.

Lekarze przyznają, że póki nie będzie rozwiązań systemowych, sytuacja będzie się tylko pogarszać. Pomijając drastyczne przypadki, gdy rodzina jest ze sobą skonfliktowana, często jest tak, że bliscy po prostu nie są w stanie zająć się zniedołężniałą i chorą matką czy ojcem. Za mało jest u nas miejsc opieki nad przewlekle chorymi. Przede wszystkim brakuje jednak możliwości odciążenia rodzin takich pacjentów.

- W naszym kraju nie ma żadnego systemu pomocy osobom, które na co dzień zajmują się przewlekle chorymi bliskimi, np. po udarze czy z zespołem otępiennym - mówi prof. Barbara Bień, podlaski konsultant ds. geriatrii. - Rodzina nie ma co zrobić z taką osobą, gdy np. trzeba pojechać na groby, albo załatwić coś w urzędzie. W całej Europie jest system wspomagania, są miejsca gdzie można oddać chorego na kilka godzin czy dni. U nas takiej opieki, choćby prywatnej, nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Pani Anno moja Ciocia została sama w domu jej syn wyjechał i zostawił ją samą niby tylko na tydzień (Ciocia nie wychodzi z domu raczej cały dzień leży )byłam w MOPSie i nikt nie zareagował , Pani poinformowała mnie że musi mieć dowód osobisty i decyzję o wysokości renty (mój kuzyn dokumenty zabrał ze sobą) chodzę pukam i wszyscy mnie odsyłają więc swoje rady proszę zachować dla siebie

G
Gość
W dniu 11.11.2012 o 22:38, anna napisał:

,Państwo zapomniało o ludziach starszych ,zniedołężniałych. nie mogących samym chodzić. leżacych. A obiecał premier jakies bonusy. za kóre by była opieka. ja np mam mamę .86 lat i nia opiekuje sie.ale ja mam taką ostoporozę,że boję się, że jak ja dzwigne to pęknie mnie kręgosłup.My starzy ludzie, albo dajcie nam eutanazje albo po chrzecijańsku wymyślcie dla nas jakos pomoc.

A nie łaska udać się do MOPSu lub GOPSu i poprosić o pomoc, opiekę. Najlepiej narzekać i czekać, że ktoś przyjdzie. Nie, nie przyjdzie, bo nie wie nic o Tobie i Twoich problemach. Trzeba szukać rady tam gdzie ją rozwiązują, tj. Gmina, Miasto, oni maja swoje służby, nie zapomnij o tym i idź tam, tam szukaj pomocy w pierwszej kolejności.

G
Gość
W dniu 05.11.2012 o 23:50, nemo napisał:

ta dyskusja, tak samo jak zaistniała w szpitalu sytuacja,nie powinna mieć miejsca. Co to za bzdety o Jaruzelskim i żydostwie. Opieka nad starszymi to żadna łaska tylko obowiązek każdego człowieka. Kto tego nie rozumie widocznie wychował się w chlewie i gnój wpojono mu do głowy zamiast szacunku i miłości do starszych. A potem co niedziela plackiem w kościele. I po co wy tam chodzicie, po miłosierdzie dla Was samych chyba. Chrześcijańska obłuda i chamstwo. Polski paradoks.

Tam gdzie piszesz nie ma ani miłości ani prawdy to jest biznes. Jak wszędzie w Polsce - jesteśmy tylko pionkami do gry.

a
anna
,Państwo zapomniało o ludziach starszych ,zniedołężniałych. nie mogących samym chodzić. leżacych. A obiecał premier jakies bonusy. za kóre by była opieka. ja np mam mamę .86 lat i nia opiekuje sie.ale ja mam taką ostoporozę,że boję się, że jak ja dzwigne to pęknie mnie kręgosłup.My starzy ludzie, albo dajcie nam eutanazje albo po chrzecijańsku wymyślcie dla nas jakos pomoc.
n
nemo
Marko Polo - wyobraź sobie, że może i jestem głupkiem jak piszesz, ale miałam do czynienia z osobami wymagającymi całodobowej opieki i musiałam to pogodzić z pracą zawodową, o rozrywce jednak trzeba było zapomnieć.
Piszesz:
"Warto wspomnieć, iż powyższe utrudnienia nie dotyczą ministrów, posłów itp. urzędasów. Dla nich pomoc ze strony państwa zawsze się znajdzie."
Tak, bo żyjemy w groteskowym kraju, w którym zwykły obywatel jest nikim i ma g.... do powiedzenia, ale serca i sumienia nie mogą nas pozbawić. A chyba o to chodzi.
M
Marco Polo
ta dyskusja, tak samo jak zaistniała w szpitalu sytuacja,nie powinna mieć miejsca. Co to za bzdety o Jaruzelskim i żydostwie. Opieka nad starszymi to żadna łaska tylko obowiązek każdego człowieka. Kto tego nie rozumie widocznie wychował się w chlewie i gnój wpojono mu do głowy zamiast szacunku i miłości do starszych. A potem co niedziela plackiem w kościele. I po co wy tam chodzicie, po miłosierdzie dla Was samych chyba. Chrześcijańska obłuda i chamstwo. Polski paradoks.

Zajmowałeś się kiedyś kimś, kto wymaga całodobowej opieki? Nie, prawda? Spróbuj pogodzić to z pracą albo rozrywką. A prawić morały to i byle głupek potrafi.
n
nemo
ta dyskusja, tak samo jak zaistniała w szpitalu sytuacja,nie powinna mieć miejsca. Co to za bzdety o Jaruzelskim i żydostwie. Opieka nad starszymi to żadna łaska tylko obowiązek każdego człowieka. Kto tego nie rozumie widocznie wychował się w chlewie i gnój wpojono mu do głowy zamiast szacunku i miłości do starszych. A potem co niedziela plackiem w kościele. I po co wy tam chodzicie, po miłosierdzie dla Was samych chyba. Chrześcijańska obłuda i chamstwo. Polski paradoks.
L
Lena
Jak mi wiadomo,ze w domu opieki ,dzieci bogatych rodzin z Warszawy i innych miast umieszczaja swoich rodziców w Bransku.Salki ich są luksusowe,obite skórami,dodatkowe maja opiekunki,czuja sie jak na wczasach,nie maja tego inni biedniesi,którzy sa nawet oszukiwani,zaniedbani i zastraszeni.Bransk to piekne miasteczko nad rzeka Nurzec.Bogaci pozbywaja sie swoich rodziców i zamiast skierowac ich na prywatne hospicjum wykorzystuja domy opieki panstwowej.I oto sprawiedliwość w RP.Byłam kilka lat temu w Bransku i jedna podopieczna mi pokazała warunki bogaczy i biedaków.Nie wiem jak jest teraz.
i
i
Dlaczego tu jest mowa o pomocy kilkugodzinnej lub kilkudniowej? A co z ludźmi, którzy pracują, zarabiają marne grosze, czyli pewnie z połową społeczeństwa. Co z tymi, których zwyczajnie nie stać na drogi ośrodek? Co wtedy, gdy rodzina nie może zrezygnować z pracy i zająć się obłożnie chorym rodzicem? Dlaczego nikt nie wspomina o pomocy dla tych wszystkich osób? Dlaczego z tych naszych płąconych wiele lat, ogromnych składek nie są zapewnione pielęgniarki, które będą zajmować się chorym w godzinach naszej pracy? W tym kraju w ogóle nie ma pomocy w takich przypadkach...
r
rysiek
A moze trzeba zapytac gdzie są jej składki płacone przez całe życie, gdzie miała doczekać godnego odejścia. Dlaczego pieniądze pobrane nie wystarczają na jej utrzymanie obojętnie czy w przytułku czy u syna czy córki czy u obcej osoby, niech państwo stworzy system gzie z emeryturę moge doczekać śmierci, a może zróbmy zrzutke na ten cel tak jak robimy na dzieci niepełnosprawne, które funduje nam PIS, GOWIN i inni
Z
Zbyszko
A od czego jest prokurator, powinien zbadać sytuację rodzinną i nakazać ,obowiązkowe poniesienie kosztów w domu opieki lub domu starców,przez najbogatszych z dzieci czy wnuków.Taka powinna być uchwalona ustawa, co do opieki nad starszymi czy niechcianych w rodzinie, czy to dotyczy starszych czy innych wiekiem a nawet dzieci.Spowoduje ta ustawa,ze kazdy poniesie koszta za uchylanie się od obowiązku opieki nad bliskimi w rodzinie.Są od tego sądy,oni nakazują takie obowiązki lub opłaty za opieke panstwa RP.To koniecznie trzeba wprowadzić, takie ustawy bo bogacze najczesciej nie chcą opiekować się takimi osobami.
s
sedno
marco polo trafił w sedno !! te utrudnienia nie dotyczą żydostwa, które nami rządzi !! tacy zbrodniarze jak koszczak i jaruzelski, mający ręce po pachy , umoczone w polskiej krwi, nie martwią się, czy ich ktoś zabierze do domu!! oni siedzą miesiącami w szpitalach o najwyższym standarcie, mają najlepszą pomoc lekarską i pielęgniarską!! czywa nad tym WSI z ramienia której tak prezydent jak i premier sprawują swoje funkcje!!
M
Marco Polo
- W naszym kraju nie ma żadnego systemu pomocy osobom, które na co dzień zajmują się przewlekle chorymi bliskimi, np. po udarze czy z zespołem otępiennym - mówi prof. Barbara Bień, podlaski konsultant ds. geriatrii. - Rodzina nie ma co zrobić z taką osobą, gdy np. trzeba pojechać na groby, albo załatwić coś w urzędzie. W całej Europie jest system wspomagania, są miejsca gdzie można oddać chorego na kilka godzin czy dni. U nas takiej opieki, choćby prywatnej, nie ma.
Warto wspomnieć, iż powyższe utrudnienia nie dotyczą ministrów, posłów itp. urzędasów. Dla nich pomoc ze strony państwa zawsze się znajdzie.
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna
Dodaj ogłoszenie