Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorych dzieci coraz więcej

Helena Wysocka [email protected]
Wyniki badań krwi gimnazjalistów gorsze niż przed rokiem.

Co siódmy gimnazjalista miał złe wyniki badań krwi. Zastrzeżenia dotyczyły głównie poziomu cukru oraz morfologii, ale nie tylko. Stwierdzono również anemię, czy pasożyty.
Wyniki są gorsze niż rok wcześniej.

To skutek odżywiania!
Badania krwi prowadzone są w Suwałkach od kilku lat. Finansuje je miasto. Akcja kierowana jest do gimnazjalistów z trzecich klas.
- Niestety, nie wszyscy biorą w niej udział - mówi Honorata Rudnik, naczelnik wydziału zdrowia urzędu miasta.

Niektórzy uczniowie obawiają się, że badania wykażą obecność środków psychoaktywnych w organizmie. A tak nie jest.
W tym roku spośród 921 gimnazjalistów na badanie krwi zgłosiło się 521. Okazuje się, że aż czternaście procent miało niewłaściwe wyniki.
- Jest gorzej niż przed rokiem - dodaje naczelnik. - Wówczas zastrzeżenia budziły wyniki u 11 procent zbadanych uczniów.

Największym problemem, podobnie jak w latach minionych, okazał się podwyższony poziom cukru, co może świadczyć o cukrzycy. W kilkudziesięciu przypadkach była nieprawidłowa morfologia, w trzech - podwyższone OB, które dowodzi, że w organizmie są stany zapalne. Dwie dziewczyny miały anemię. Dziewięciu innych gimnazjalistów - pasożyty.

W ocenie lekarzy, to skutek nieprawidłowego odżywiania się oraz stresu.
- Fast foody, słodycze, chipsy - to są podstawowe produkty, po które sięga młodzież - mówi Danuta Iwaszko, lekarz rodzinny. - W takiej sytuacji trudno się dziwić, że ma wysoki poziom cukru, albo anemię.

O wszystkich nieprawidłowościach zostali powiadomieni rodzice. Otrzymali oni też wyniki, z którymi powinni zgłosić się do lekarza rodzinnego. Ten zdecyduje, czy trzeba badania powtórzyć, zrobić inny zakres, czy też nie.

Anoreksje, anemie...
Pomysł organizowania tego typu akcji należy do Suwalskiego Stowarzyszenia "Spełniona Nadzieja".
- Dzięki tym badaniom wykryliśmy już kilka przypadków anoreksji - mówi Ewa Huszcza, lekarka i prezes stowarzyszenia. - Nie mówiąc już o cukrzycach, czy anemiach.

Najważniejsze jest to, że w większości przypadków choroba jest wykrywana w bardzo wczesnym stadium. Dzięki temu leczenie trwa na ogół krótko.
- Na co dzień badania krwi robi się na zlecenie lekarza, gdy dziecko jest już bardzo chore - dodaje dr Huszcza. - A bywa też tak, że nie leczymy się w ogóle.

Lekarka podaje przykład uczennicy, u której stwierdzono anoreksję. Dziewczyna mieszkała z babcią. Nie powiedziała jej o swoim problemie, zaczęła ubierać się tak, aby ukryć niedowagę. Także nauczyciele nie zauważyli nic niepokojącego w wyglądzie 16-laki. Dopiero badania krwi wykazały chorobę.

- Uratowaliśmy jej życie, dziewczyna leczy się - dodaje dr Huszcza. - To najlepsza odpowiedź na pytanie, czy badania są potrzebne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna