Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciasno, że aż strach

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Tak duży ruch na tym placu jest codziennie. Wąski wjazd i mały parking utrudniają manewrowanie. W takich warunkach łatwo o stłuczkę.
Tak duży ruch na tym placu jest codziennie. Wąski wjazd i mały parking utrudniają manewrowanie. W takich warunkach łatwo o stłuczkę. P. Tomkiewicz
Ełk. Mieszkańcy jednego z bloków w centrum mają wspólny problem - nie mogą zaparkować przed własnym domem. Ani spółdzielnia, ani straż miejska nie potrafią im pomóc.

Siedem razy w ostatnich czterech miesiącach miałem uszkodzony samochód na tym parkingu. To jest skandal - mówi Tomasz Zarzecki. - Nigdy nie udaje się ująć sprawców i dlatego nie możemy liczyć ani na ich ukaranie, ani na żadne odszkodowanie.

Do skarbówki albo do banku
Parking za blokiem przy ul. Wojska Polskiego 67 jest codziennie zastawiony. Zatrzymują się tam nie tylko pracownicy banku i sklepów znajdujących się w tym budynku, ale także zmotoryzowani, którzy załatwiają sprawy w skarbówce.

- Parkują tutaj pracownicy z całej okolicy. Czasem nawet jacyś budowlańcy. Niektórych kierowców i samochody już pamiętam, bo przyjeżdżają codziennie. Dużo większy parking jest na dole przy Kuźni Smaków, ale nikomu się nie chce wchodzić po schodach, więc zatrzymują się pod naszymi oknami - dodaje pani Emilia.

Codziennie od godz. 9 do nawet 18 przez parking przewijają się dziesiątki pojazdów. Nietrudno wtedy o porysowane drzwi czy o stłuczkę.

- Większość mieszkańców tego bloku kilka razy odwiedzała już lakiernika. Co parę tygodni mam zarysowany błotnik albo wgniecione drzwi. Niedawno widziałem, jak jedna pani, cofając, uderzyła w drzwi zaparkowanego samochodu i nawet się nie zatrzymała. Niestety, nie zdążyłem zapisać numeru jej samochodu - dodaje pan Tomek.

Składane pachołki się nie sprawdziły
Budynek przy ul. Wojska Polskiego 67 należy do spółdzielni mieszkaniowej Świt. Mieszkańcy niejednokrotnie zwracali się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.

- Rzeczywiście, znamy tę sprawę, ale ostatnio żadne pismo ani skarga do nas nie wpłynęła - mówi Dariusz Wasilewski, rzecznik Świtu. - Kiedyś zamontowaliśmy tam składane pachołki, do których klucze mieli tylko mieszkańcy. Jednak to rozwiązanie nie sprawdziło się - część kluczy poginęła, a pachołki zostały zniszczone. Na razie nie planujemy ogrodzenia budynku ani zamontowania bramy wjazdowej, bo to bardzo duże koszty.

Bezradni są w tym przypadku także strażnicy miejscy.

- Ani my, ani policja nie mamy uprawnień, aby interweniować na drogach wewnętrznych. Najlepszym rozwiązaniem byłoby ustanowienie tam strefy zamieszkania, co umożliwiłoby nam zaprowadzenie tam porządku - mówi Krzysztof Skiba, komendant Straży Miejskiej w Ełku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna