Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężarne samice łosia są wybijane... w celach naukowych

(luk)
Ile jest obecnie łosi w Polsce? Według leśników 7-8 tys., czyli za dużo. Zdaniem ekologów 5-6 tys., które trzeba chronić.
Ile jest obecnie łosi w Polsce? Według leśników 7-8 tys., czyli za dużo. Zdaniem ekologów 5-6 tys., które trzeba chronić.
Wprawdzie o połowę mniej niż planowano, ale i tak, tak duży odstrzał wzbudził wiele kontrowersji.

Dwadzieścia łosi z Doliny Biebrzy, głównie ciężarnych samic, straciło życie dla celów naukowych. W trzy tygodnie zastrzelono w Polsce 48 tych zwierząt. Wprawdzie o połowę mniej niż planowano, ale i tak, tak duży odstrzał wzbudził wiele kontrowersji.

W 2001 r. wszedł w życie w naszym kraju 10-letni zakaz strzelania do łosi. Moratorium wprowadzono po tym, jak drastycznie zmalała populacja tego gatunku. W efekcie liczba łosi, z ok. 2 tys., wzrosła kilkakrotnie. W Biebrzańskim Parku Narodowym od lat utrzymuje się stała populacja, ok. 600 sztuk; w Dolinie Biebrzy - ok. 1,2 tys.

W ub. roku minister środowiska zlecił Uniwersytetowi w Białymstoku prace badawcze, które miały na celu opracowanie nowej strategii hodowli i ochrony łosia. Do tej pory badania odbywały się mało inwazyjnymi metodami. Aby jednak zbadać m.in. rozrodczość i genetykę tych zwierząt minister zgodził się na zabicie 90 zwierząt do celów naukowych (37 w Dolinie Biebrzy). Pod kule myśliwych trafiły głównie samice, także ciężarne.

Taka metoda oburzyła obrońców przyrody, którzy argumentowali, że wszystkie badania można wykonać nie tak drastycznie. Resort został zasypany protestami. Przyrodnicy pilnowali też, aby zaprzyjaźnione z ludźmi łosie, nie opuszczały granic Biebrzańskiego Parku Narodowego. Opór społeczny był na tyle duży, że minister na wniosek naukowców, wstrzymał odstrzał.

- Musi nam wystarczyć taka próba, którą mamy - mówi prof. Mirosław Ratkiewicz, koordynator badań. - Nie można tych badań przeprowadzić innymi metodami, byłoby to zbyt trudne i kosztowne. To jest dylemat naukowca, bo metoda jest ostateczna, ale stosowana na świecie. Mamy nadzieję, że za tę wysoką cenę, coś zyskamy, dowiemy się więcej o populacji łosia w Polsce, ich stanie zdrowia i o tym, dlaczego na terenie BPN ich liczba nie rośnie.

Ekolodzy zapowiadają, że będą walczyć o utrzymanie moratorium. Ich przeciwnikami będą leśnicy, którzy z kolei chcą zniesienia zakazu odstrzału, argumentując, że łosie powodują wiele szkód.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna