Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z pacjentami? Gabinet lekarski zniknął z dnia na dzień

Urszula Ludwiczak [email protected]
Gabinet bez żadnego uprzedzenia został zamknięty.
Gabinet bez żadnego uprzedzenia został zamknięty. Archiwum
Pacjenci nie wiedzą, jak odzyskać historię chorób.

Gabinet bez żadnego uprzedzenia został zamknięty. Nie ma żadnej informacji, czy lekarka teraz gdzieś przyjmuje, a przede wszystkim, co stało się z naszymi kartami chorób - mówi pani Jolanta, która z mężem leczyła się w tej przychodni od wielu lat.

Kilka dni temu mąż pani Jolanty poszedł do przychodni po kolejne recepty. Choruje przewlekle i od dawna co dwa miesiące odwiedzał lekarza rodzinnego głównie w celu przedłużenia leków.

- Okazało się, że drzwi do przychodni, która znajdowała się w szpitalu wojewódzkim, są zamknięte na głucho - opowiada nasza Czytelniczka. - Nigdzie nie było żadnej informacji, co się stało. Najbardziej nas zaniepokoił fakt, że nie wiemy, gdzie jest teraz nasza dokumentacja medyczna. Leczyliśmy się w tej poradni wiele lat, w kartach były opisy naszych chorób, wyników badań, przepisywanych leków. Jak to teraz odtworzyć, gdy będziemy musieli zapisać się do nowej poradni?

Pani Jolanta postanowiła zadziałać na własną rękę. Okazało się, że gabinet nadal widnieje w rejestrze podmiotów leczniczych. Skontaktowała się z lekarką, zadając pytanie, czy przychodnia będzie czynna, a jeśli nie, to gdzie można odebrać karty, zwłaszcza w celu kontynuacji leków. - Lekarka odpisała mi SMS-em, że przychodnia została zamknięta bo dyrekcja szpitala otworzyła taki gabinet w strukturach własnych, a leki może przepisać każdy lekarz na podstawie karty informacyjnej - opowiada nasza Czytelniczka. - Tylko skąd ją wziąć?

Sprawa jest już znana w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim, który prowadzi rejestr ZOZ-ów.

- Gabinet tej pani nadal widnieje w rejestrze podmiotów, które prowadzą działalność leczniczą - mówi Andrzej Kozłowski, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej PUW. - Dlatego lekarka powinna wskazać miejsce, gdzie dokumentacja medyczna jest przechowywana do wglądu czy skserowania przez pacjentów. Może np. umieścić taką informację na drzwiach placówki. Już poinformowaliśmy tę panią o tym, że musi pamiętać o przepisach dotyczących dokumentacji medycznej.

A te mówią, że podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych przechowuje dokumentację medyczną przez okres 20 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu. Jest tylko kilka wyjątków, gdy ten czas jest dłuższy lub krótszy. - Nawet jeśli ta pani wypisze działalność z rejestru, te przepisy będą obowiązywać, musi wskazać miejsce, gdzie będzie przechowywana dokumentacja - zaznacza dyrektor Kozłowski.

Z lekarką nie udało nam się we wtorek skontaktować.

Opinia - Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ:

Placówka medyczna odpowiada za zabezpieczenie i przechowywanie dokumentacji medycznej, dotyczy to też tych podmiotów, które zaprzestały działalności. Na żądanie pacjenta gabinet powinien udostępnić odpis czy ksero dokumentów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna