Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, kiedy zatrujesz się grzybami?

(at)
W sezonie o zatrucie nie trudno
W sezonie o zatrucie nie trudno
Sezon grzybiarski w pełni. Co zrobić gdy jednak nie udało nam się poprawnie rozpoznać gatunku, który okazał się być trujący? Jakie środki zapobiegawcze zastosować?

Zdecydowanie najgorsze i najbardziej niebezpiecznie jest zatrucie muchomorem sromotnikowym. . W zależności od zjedzonych gatunków zatrucie może mieć różne objawy, które wystąpią od 15 minut, maksymalnie do doby po spożyciu.

Objawy zatrucia, jakie dadzą nam znać o zatruciu się spożytym grzybem to najczęściej: obfite pocenie się, ślinotok, łzawienie, wymioty, nudności, bóle brzucha, często biegunka, zaczerwienienie twarzy, zaburzenia wzrokowe, uczucie gorąca, spadek ciśnienia tętniczego, a w najgorszym wypadku zapaść. Ratunkiem w wypadku dolegliwości jest szybkie płukanie żołądka, a więc jak najszybsza wizyta w szpitalu. Wszystkie opisane powyżej są objawami muskarynowymi, a więc wczesnymi, po spożyciu grzybów takich jak strzępiaki czy lejkówki.

Po zjedzeniu muchomora czerwonego mogą wystąpić objawy atropinowe, takie jak nudności, wymioty, biegunka, podniecenie psychiczne, halucynacje wzrokowe i słuchowe, pobudzenie ruchowe, a nawet drgawki. Podobnie jak w poprzednim przypadku, potrzebna jest szybka interwencja i wizyta w szpitalu oraz płukanie żołądka. W tym przypadku mogą jednak wystąpić objawy późne, nawet po 48 godzinach, występujące po spożyciu muchomora sromotnikowego, takie jak bóle głowy, nudności, wymioty i biegunka, niekiedy krwawa. Transport do szpitala i szybkie płukanie żołądka również w tym przypadku uratuje życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna