Jestem wytrwały i liczę, że w końcu znajdę zajęcie. Chodzę do pośredniaka, pytam znajomych i jestem pewien, że w końcu coś znajdę, nawet jeśli nadejdzie kryzys - mówi Krzysztof Sztramko, który od kilkudziesięciu miesięcy szuka pracy.
Takich osób jak pan Krzysztof są tysiące.
Zwolnień jeszcze nie było
Na koniec grudnia ubiegłego roku w powiecie ełckim zarejestrowanych było prawie 6100 bezrobotnych. Miesiąc wcześniej było ich mniej, bo 5587.
- Jak na razie żaden zakład nie planuje zwolnień grupowych. Jednak większość firm, zwłaszcza tych z branży motoryzacyjnej, nie przedłuża umów z osobami, które zatrudnione są na czas określony. Jak przypuszczamy jeszcze w styczniu i w lutym liczba bezrobotnych będzie rosła. Wielu osobom umowy skończyły się właśnie z dniem 31 grudnia - mówi Hanna Kaczan, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu
Pracy w Ełku.
Pracownicy urzędu pracy uspokajają. Bezrobocie spada, lecz trochę wolniej. Obecnie pracy szuka o 500 osób mniej niż w końcu 2007 roku.
Czas na szkolenia i sezonowe prace
Już niedługo Powiatowy Urząd Pracy rozpocznie cykl szkoleń dla bezrobotnych, dzięki którym zyskają nowe umiejętności.
- Jest to jedna z szans na odnalezienie się na rynku pracy. Liczymy, że z takiego programu szkoleń skorzysta około 900 osób - dodaje Hanna Kaczan. - Już niedługo rozpoczną się prace sezonowe. Liczymy też, że wzrośnie zapotrzebowanie na pracowników w branży budowlanej.
Jak na razie ofert zatrudnienia jest niewiele. W okresie zimowym jest ich nawet o dwie trzecie mniej niż zwykle. Jeśli latem można wybierać spośród 300- 400 propozycji, to teraz jest ich zaledwie około 100.
- Bezrobotni muszą przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość - radzi Hanna Kaczan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?