Żółto-Czerwoni zagrali pod Wawelem poważnie osłabieni, ponieważ w ich szeregach zabrakło Hiszpana Jesusa Imaza.
- Jesus doznał urazu na jednym z treningów. Trwa diagnozowanie tej kontuzji i czekamy na informacje - poinformował przed kamerami Canal + Sport trener Jagiellonii Adrian Siemieniec. - Mam nadzieję, że inni zawodnicy wezmą na siebie ciężar odpowiedzialności, a drużyna stanie na wysokości zadania - dodał.
Hiszpana w podstawowym składzie zastąpił sprowadzony późniejszy bohater - sprowadzony niedawno do Białegostoku Kristoffer Hansen.
Mimo braku ważnej postaci ofensywnej Jagiellończycy zaatakowali i bardzo szybko objęli prowadzenie. Już w 7. minucie rzut wolny wykonywał Bartłomiej Wdowik i mimo ostrego kąta uderzył fenomenalnie, a piłka zatrzepotała w siatce.
Cracovia - Jagiellonia 2:4. Gol Norwega i kontuzja Polaka
Gospodarze jeszcze się nie otrząsnęli, a już przegrywali 0:2. Na strzał z dystansu zdecydował się Jose Naranjo, Sebastian Madejski źle odbił futbolówkę, do której dopadł Dominik Marczuk i wyłożył ją Hansenowi, który dopełnił formalności, zaliczając pierwsze trafienie w barwach Jagi. Co za otwarcie białostockiego zespołu!
Czytaj też: Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 2:0. Magiczny wieczór przy Słonecznej i piękne zwycięstwo Jagi!
Cracovia odpowiedziała zmasowanymi atakami, ale ich efektem był tylko minimalnie niecelny strzał Patryka Makucha. Z czasem impet Pasów osłabł, a Jagiellończycy starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce i kontrolować przebieg potyczki.
Niestety, pod koniec pierwszej połowy staw skokowy skręcił Miłosz Matysik i nie był wstanie kontynuować występu. Jego miejsce na środku defensywy zajął Mateusz Skrzypczak.
- Ten mecz jeszcze nie jest skończony. Musimy go kontrolować, grać swoją piłkę i postarać się strzelić na 3:0 - mówił w przerwie przed telewizyjnymi kamerami Bartłomiej Wdowik.
Jego życzenie spełniło się bardzo szybko, bo już w 49. minucie. Wdowik dośrodkował z rzutu wolnego, Adrian Dieguez przedłużył podanie, a Hansen skierował piłkę do bramki.
Cracovia - Jagiellonia 2:4. Stracili czujność po czwartym golu
Norweg tak się rozochocił, że szybko zaliczył asystę, wykładając futbolówkę Marczukowi, który uderzył nie do obrony. 0:4!!!
Czwarty gol uśpił czujność Jagiellonii, która w bardzo krótkim czasie straciła dwa gole i jej wydawałoby się pewne zwycięstwo stanęło pod znakiem zapytania.
Napór krakowskiego zespołu rósł, jego efektem była duża liczba stałych fragmentów gry, ale na szczęście wynik już się nie zmienił i Jagiellonia zanotowała siódme ligowe zwycięstwo w dziesiątym występie. Znakomity bilans!
WYNIK
- Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok 2:4 (0:2).
- Bramki: 0:1 - Bartłomiej Wdowik (7), 0:2 - Kristoffer Hansen (9), 0:3 - Kristoffer Hansen (49), 0:4 - Dominik Marczuk (55), 1:4 - Virgil Ghita (56), 2:4 - Kamil Glik (60).
- Cracovia: Madejski - Ghita, Jugas, Glik, Rapa (75. Bohnap), Atanasov (75. Knap), Rakoczy, Oshima, Jaroszyński, Kallman (75. Śmigielski), Makuch.
- Jagiellonia: Alomerović - Sacek, Dieguez, Matysik (44. Skrzypczak), Wdowik, Marczuk (66. Nguiamba), Nene (86. Kupisz), Romanczuk, Hansen (66. Łaski), Naranjo, Pululu.
- Żółte kartki: Glik, Śmigielski.
- Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław).
- Widzów: 8132.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?